Rokitki znowu bez kompletu punktów, remis ze Stalą na wyjeździe.
Czarni Rokitki wywalczyli kolejny punkt w okręgówce. Tym razem w meczu wyjazdowym zmierzyli się z Stalą Chocianów. Spotkanie od początku nie układało się dobrze dla podopiecznych Mirosława Zielenia. Gospodarze naciskali na słabiej grającą ekipę Czarnych. Kwestią czasu było to kiedy padnie pierwsza bramka. Ekipa z Chocianowa nie kazała zbyt długo czekać swoim kibicom na pierwszego gola, bowiem w 21 minucie spotkania Kunz umieścił futbolówkę w siatce rywala. Prowadząca grę Stal nie kryła swojej radości z uzyskania prowadzenia.
Kibiców gości, którzy jeszcze z euforią dyskutowali o bramce skutecznie uciszył Szydełko, który niespełna po dwóch minutach wykorzystał rzut karny. Na tablicy wyników był remis 1:1. Obraz gry nie zmienił się do końca pierwszej odsłony spotkania. Stal ciągle naciskała na Czarnych, którzy skutecznie bronili dostępu do swojej bramki. Trochę szczęścia sprzyjało ekipie z naszej gminy, gdyż rywale byli bardzo nieskuteczni tego dnia. Kwestią czasu było kiedy Rokitki stracą drugą bramkę.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się niemalże identycznie jak pierwsza. Liczne i nieskuteczne ataki Stali przerywały sporadyczne kontrataki gości. Po upływie niespełna piętnastu minut gry ekipa z Chocianowa straciła drugą bramkę – na listę strzelców ponownie wpisał się Szydełko, który był nie do zatrzymania na skrzydle.
Stal kontynuowała grę w napadzie, Rokitki skoncentrowały się na utrzymaniu wyniku. Wydawałoby się, że Czarni „dowiozą” szczęśliwy wynik do końca i zdobędą cenne 3 punkty. Tak się jednak nie stało – marzenia Rokitek rozwiał Krystek, który bez najmniejszych skrupułów umieścił futbolówkę w siatce Marciszewskiego. Pięć minut później sędzia główny zakończył spotkanie. Obie drużyny musiały zadowolić się podziałem punktów.
Już za tydzień ekipa z naszej gminy zmierzy się z druga drużyną z Polkowic. Mamy nadzieję, że tym razem na własnym stadionie zgromadzą komplet punktów, których po pięciu kolejkach uzbierali zaledwie 4.