Dokarmianie ptaków powoduje zdecydowanie więcej szkód niż pożytku
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny informuje, że dokarmianie ptaków, szczególnie gołębi miejskich, w okresie ciepłym, na terenach zamieszkałych i w okolicach zabaw dzieci może stwarzać liczne zagrożenia epidemiologiczne.
- Obecność gołębi miejskich w otoczeniu człowieka wiąże się z ryzykiem wystąpienia licznych chorób odzwierzęcych: ornitozy, gruźlicy ptasiej, salmonellozy i campylobacteriozy. Na ptakach tych żerują liczne pasożyty: kleszcze, ptaszyńce, wszoły, świerzbowce, pluskwy i pchły, a w ich gniazdach żyją obrzeżki, które odżywiają się krwią, m.in. ludzką. Wiele z tych bezkręgowców przenosi groźne choroby, np. boreliozę czy cholerę. Innym zagrożeniem związanym z gołębiami są robaczyce, czyli choroby wywołane przez tasiemce, nicienie i glsity. Są to pasożyty, znajdujące się w przewodzie pokarmowym tych ptaków, ich jaja wydalane są w dużych ilościach wraz z odchodami - czytamy w ostrzeżeniu.
Jak informuje Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, w miejscach, gdzie dokarmia się ptaki, w resztkach wykładanego pokarmu, zanieczyszczonych odchodami, doskonałe warunki do rozwoju mają chorotwórcze pierwotniaki, grzyby i bakterie. Ptaki, spożywające zanieczyszczony nimi pokarm często zapadają na różnego rodzaju choroby.
- W okresie ciepłym ptaki mają dostęp do zdrowszego dla nich, naturalnego i bardziej wartościowego pokarmu. Dodatkowe dokarmianie ich przez człowieka powoduje zdecydowanie więcej szkód niż pożytku, np. zaburza naturalną równowagę w obrębie gatunku - eliminując naturalną selekcję - dodaje Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny.