Policja ostrzega przed fałszywymi wnuczkami i policjantami
Data utworzenia: 02 luty 2017, 12:08 Wszystkich komentarzy: 0
Oszuści
"na wnuczka" i "na policjanta" wciąż oszukują starsze osoby. Wyłudzają
pieniądze od naszych babć, mam, cioć, dziadków, ojców i wujków. Nie
bądźmy obojętni i wcześniej ostrzegajmy naszych krewnych przed osobami
podszywającymi się pod członków rodziny czy policjantów. Podarujmy im
wiedzę o tym jak chronić się przed oszustami, uwrażliwiajmy ich i
ostrzegajmy. Nie pozwólmy, aby nasi najbliżsi stracili dorobek swojego
życia. Wczoraj legniccy policjanci odnotowali, aż 6 nieudanych prób
oszustwa.
Policjanci
przestrzegają Polaków przed oszustami wyłudzającymi od starszych osób
pieniądze metodą na tzw. wnuczka czy policjanta. Sprawcy tego typu
oszustw są często zatrzymywani dzięki pomocy osób, które mają świadomość
tego, że mogą zostać oszukane. Niestety wciąż do policjantów docierają
informacje o kolejnych pokrzywdzonych. Kiedy starsza osoba odbiera
telefon od rzekomego „policjanta" z prośbą o pomoc w zatrzymaniu
oszustów działających metodą na tzw. wnuczka, często przekazuje
przestępcom oszczędności całego życia.
Przy
tego typu przestępstwach bardzo ważną rolę odgrywa profilaktyka, której
głównym celem jest uświadomienie osób starszych przed grożącym im
niebezpieczeństwem ze strony oszustów. Funkcjonariusze chcą tym
przekazem zainteresować także młodsze osoby, które dzięki bezpośrednim
kontaktom z rodzicami, dziadkami i innymi starszymi osobami w rodzinie,
mogą przekazać im niezbędną wiedzę.
Charakterystyka oszustw metodą „na wnuczka"
Oszuści
często posługują się książkami telefonicznymi, z których wybierają
osoby o imionach często występujących u osób starszych, następnie
dzwonią na wybrany numer telefonu. Rozmowa prowadzona jest w taki
sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej
rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające
przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową.
W rozmowie dzwoniący prosi o udzielenie pilnej pożyczki, stosując różnorodne „legendy".
Zdarza
się, że dzwoniący nie wskazuje żadnego celu, na który potrzebuje
pieniędzy, lecz niemal zawsze prosi o dyskrecję wobec innych członków
rodziny. Zapewnia także o bardzo szybkim i osobistym zwrocie gotówki.
Często
oprócz gotówki (waluta polska i zagraniczna) sprawcy nakłaniają osobę
oszukiwaną do wydania im również wartościowej biżuterii.
Kiedy
oszustowi udaje się nakłonić osobę pokrzywdzoną do „udzielenia
pożyczki" informuje, że nie będzie mógł osobiście odebrać pieniędzy i
podaje sposób przekazania pieniędzy (gotówką lub przelewem) albo
kosztowności innej osobie. Przestępcom chodzi o to, aby skłonić ofiarę
do przekazania pieniędzy nieznajomemu, mimo że będzie widziała oszusta
po raz pierwszy w życiu.
Z
danych Policji wynika, że osoba oszukiwana najczęściej przekazuje
pieniądze obcej osobie, która odgrywa rolę tzw. odbiorcy. Sprawca ten
podaje się za dobrego znajomego rzekomego „wnuczka" lub inną zaufaną
osobę, np. maklera giełdowego, pracownika banku czy sklepu.
„Odbiorca"
po przybyciu do oszukiwanej osoby, przekazuje telefon komórkowy,
umożliwiając w ten sposób ponowną rozmowę z rzekomym „wnuczkiem", co ma
dodatkowo uwiarygodnić konieczność przekazania pieniędzy. Pamiętaj nie
dzwoń z telefonu „odbiorcy". To kolejny sygnał, że jest coś nie w
porządku i należy natychmiast powiadomić Policję.
Gotówka
i kosztowności przekazywane są w miejscu zamieszkania oszukiwanej osoby
albo na ulicy, bądź w placówkach bankowych. Zdarza się, że sprawcy
przyjeżdżają po swoje ofiary taksówkami, z którymi razem jadą np. do
banku w celu dokonania przelewu i pobrania gotówki.
Oszuści
wykonują do swoich ofiar bardzo dużo połączeń telefonicznych, w
krótkich odstępach czasu w celu wywarcia presji psychologicznej i
nakłonienia do szybkiego przekazania pieniędzy. Takie częste telefony
mają, także utrudnić osobie oszukiwanej nawiązanie kontaktu z członkami
rodziny, rzekomo proszącymi o pomoc finansową.
Gdy
osoba oszukiwana ma wątpliwości, co do tożsamości dzwoniącego, oszuści
bardzo często stosują szantaż emocjonalny: płaczą, błagają o pomoc lub
pozorują torturowanie po rzekomym porwaniu.
Oszuści niedawno zmodyfikowali metodę swojego działania
Tak
jak na początku dzwoniąc na numer stacjonarny i nawiązując rozmowę ze
starszą osobą podszywają się pod któregoś z członków rodziny, po chwili
jednak przerywają połączenie. Bardzo szybko telefon dzwoni ponownie. Tym
razem przestępca podaje się za policjanta, funkcjonariusza CBŚ lub CBA.
Oszust
przekonuje starszą osobę, że rozpracowuje zorganizowaną grupę
przestępczą i prosi, aby mu w tym pomóc. Ta pomoc ma polegać na
przekazaniu gotówki. Dzięki temu będzie można zatrzymać prawdziwych
przestępców oszukujących starsze osoby na tzw. "wnuczka".
W
rzeczywistości dzwoniący są przestępcami, nie mającymi nic wspólnego z
Policją. Jedynym ich celem jest wzbogacenie się kosztem ludzkiej
krzywdy. Po przekazaniu pieniędzy lub wpłaceniu ich na wskazane przez
oszusta konto, wszelki kontakt z przestępcami się urywa. Z reguły
wówczas pokrzywdzony orientuje się, że padł ofiarą oszusta.
Oszuści
informują starsze osoby, aby udając się do banku w celu wypłaty
pieniędzy, nie mówili kasjerom i obsłudze placówek bankowych, w jakim
celu to robią. Oszuści starają się przekonać starsze osoby, że
pracownicy banków również należą do grupy przestępczej i dlatego nie
wolno ich o niczym informować.
Od
wielu miesięcy w bankach prowadzone są działania edukacyjne w
oddziałach – udzielane są porady na jakie sytuacje zwracać uwagę i jak
reagować na próbę wyłudzenia. W bankowych wydawnictwach klienci również
są ostrzegani przed działaniami przestępców i uwrażliwiani na to, aby
porozmawiać z pracownikiem przed dokonaniem dużej wypłaty czy
nieplanowanego przelewu na czyjeś konto. Prowadzone są również działania
informacyjne w mediach. Kampania edukacyjna przynosi wymierne efekty –
już niejednokrotnie dzięki czujności pracowników udało się zapobiec tego
rodzaju oszustwom - w ciągu ostatniego roku we współpracy z Policją
udało się udaremnić kilkadziesiąt oszustw metodą „na wnuczka" i „na
policjanta".
Zawsze
w takich i podobnych sytuacjach policjanci czekają na telefon, tym
bardziej, że sprawcy mogą obserwować potencjalne ofiary. Dlatego im
szybciej Policja otrzyma sygnał, tym szybciej zareaguje.
Policja nie informuje postronnych osób o swoich akcjach
Nigdy
żaden policjant nie informuje osób postronnych o podejmowanych
działaniach, a szczególnie o tajnych akcjach. Nigdy też funkcjonariusze
nie odbierają i nie przekazują pieniędzy. Jeśli odbierzemy telefon i
nasz rozmówca będzie przedstawiał się jako np. funkcjonariusz CBŚ, czy
prokurator i pojawi się temat związany z koniecznością przekazania przez
nas na jakikolwiek cel pieniędzy, natychmiast dzwońmy pod nr 997, czy
112 po prawdziwych policjantów.
Z
policyjnych informacji wynika, że coraz więcej osób jest świadomych
zagrożenia. Dzięki temu często przestępcom nie udaje się oszukać
kolejnych osób, do których telefonują oszuści próbujący wyłudzić
pieniądze.
Pamiętajmy,
że zasada „ograniczonego zaufania" do nieznajomych obowiązuje nie tylko
dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej
łatwowierności i braku rozwagi. Oszuści wykorzystują ufność oraz dobre
serce osób, które nie potrafią odmówić pomocy w trudnej sytuacji.
Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, od dawno
niewidzianych wnuków, siostrzenic czy kuzynów, nie muszą zakończyć się
naszą finansową porażką, jeżeli będziemy przestrzegać kilku podstawowych
zasad, o które apelujemy:
Jak nie dać się oszukać?
- dzwoni telefon
- ktoś mówi, że jest Twoim wnuczkiem, krewnym...coś się wydarzyło: wypadek, choroba
- rozmówca się rozłącza, a za chwilę telefon dzwoni ponownie
- ktoś mówi, że trwa akcja policyjna, która pozwoli zatrzymać oszustów...
- pada prośba o zachowanie wszystkiego w tajemnicy
- pilnie potrzebne są pieniądze lub wartościowe rzeczy, jeśli nie masz pieniędzy, pada prośba o zaciągnięcie kredytu
- rozmówca prosi Cię o przekazanie pieniędzy wskazanej osobie lub wykonanie przelewu
Pomogłaś/eś, przekazałaś/eś pieniądze, czekasz...
Uspokoiłaś/eś
się, dopiero teraz dzwonisz do wnuczka, na policję ... już wiesz, że
dałaś/eś się oszukać... Straciłaś/eś wszystkie swoje oszczędności!
Nie musiało się tak stać. Bądź ostrożna/y, pamiętaj:
- jeżeli
rozmówca proponuje Ci, że możesz potwierdzić autentyczność dzwoniącego
policjanta pod numerem 112 - zanim zadzwonisz pod ten telefon, sprawdź
czy rozłączyłeś poprzednią rozmowę
- Policja nigdy w takich lub podobnych sytuacjach nie prosi o przekazanie pieniędzy
- nie działaj pochopnie pod presja czasu
- po rozmowie zadzwoń do kogoś bliskiego na znany Ci numer telefonu by opowiedzieć o zdarzeniu – nie może być ono tajemnicą
- jeśli nie możesz skontaktować się z najbliższymi, niezwłocznie powiadom Policję o takim zdarzeniu, dzwoniąc pod numer 112
Specjalną
linię telefoniczną dla tych osób, które podejrzewają, że mógł do nich
zatelefonować oszust podający się za „wnuczka", „krewnego" lub
„policjanta – funkcjonariusza CBŚ, uruchomiła też Komenda Stołeczna
Policji. Nie dajmy przestępcom szansy! Nie pozwólmy, aby zabrali
oszczędności życia! Na Państwa sygnały policjanci czekają przez całą
dobę. Telefonować można pod nr 22 60-33-222.