Jakość powietrza nad Chojnowem ciągle tragiczna - nie jesteśmy wyjątkiem
Data utworzenia: 15 luty 2016, 13:41 Wszystkich komentarzy: 0
Chodzenie porą nocną przez chojnowskie osiedla domów jednorodzinnych wciąż nie jest zalecane. Smog unoszący się nad tymi rejonami zagraża naszemu zdrowiu i życiu. W innych rejonach niestety wcale nie jest lepiej - wjeżdżając do naszego miasta nad ranem można przeżyć niemały szok. Czy pod tym względem Chojnów przoduje w naszym regionie?
Nasz gród nie jest jedynym miastem w regionie borykającym się z takimi problemami. Powodów do chwały nie ma całe województwo dolnośląskie, które w ubiegłym roku uzupełniało czołówkę klasyfikacji najbardziej zanieczyszczonych w Polsce - kraju posiadającym najgorszej jakości powietrze w Unii Europejskiej. Nasza gospodarka z powodu zanieczyszczenia powietrza pyłem i benzopirenem traci rocznie od 40 do 120 mld złotych.
W naszym województwie znacznie gorzej sytuacja prezentuje się w kotlinach górskich, gdzie cyrkulację powietrza utrudnia ukształtowanie terenu oraz w dużych miastach, takich jak Wrocław, Legnica czy Wałbrzych.
Zdaniem ekspertów, zanieczyszczenie powietrza jest powodem przedwczesnych zgonów około 40 tys. osób rocznie. Bez odpowiedniego zabezpieczenia dróg oddechowych, narażamy się na m.in. nowotwory, astmę, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, miażdżycę, nadciśnienie, niedokrwienie serca i tym samym zawał serca, niedokrwienie i udar mózgu.
Jakie są powody takiego stanu rzeczy? Głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza jest sektor komunalno-bytowy (tzw. niska emisja) emitujący ponad 50% pyłu PM10 i ponad 90% benzo(a)pirenu oraz transport drogowy, który ma ponad 50% udział w emisji dwutlenku azotu. Kwestia spalin w większych miastach rozwiązywana jest dzięki wprowadzaniu ulg na transport publiczny; niestety w mieście wielkości Chojnowa nie mamy co liczyć na jakąkolwiek komunikację publiczną - możemy za to pozostawić nasze samochody w garażach i na parkingach, a sami zasmakować nieco aktywności fizycznej.
Rzeczą, którą zauważają także nasi czytelnicy jest to, co uderza nas porą zimową - dymy pochodzące z chojnowskich pieców. Palenie odpowiednimi materiałami i w odpowiedni sposób pozwala w znaczący sposób poprawić jakość powietrza. Niestety jednak nie ma co ukrywać, w chwili obecnej oddychamy palonymi śmieciami i innymi materiałami, których wkładanie do pieca jest całkowicie zabronione - osobom słabiej sytuowanym pozwala to jednak ogromnie zaoszczędzić. Palenie śmieciami to nie tylko duże zagrożenie dla naszych płuc ale także zagrożenie dla nas samych i naszego dobytku.
Plagą pory zimowej stały się przypadki zapalenia się sadzy w kominie. Ostatnimi czasy kilkukrotnie informowaliśmy o interwencjach strażackich do takich właśnie pożarów. Z pozoru mały incydent może skończyć się tragicznie. Najczęstszą przyczyną takich pożarów jest spalanie nieodpowiednich materiałów, takich jak mokre drewno, śmieci czy odpady komunalne. Komin nie może pozostawać również bez nadzoru i musi być regularnie czyszczony.
Pożar sadzy w kominie stanowi zagrożenie dla całego domu; jego ugaszanie na własną rękę, np. poprzez wlewanie wody do palącego się komina może zakończyć się rozerwaniem konstrukcji. Po wykryciu niebezpieczeństwa należy niezwłocznie zawiadomić straż pożarną, a po zgaszeniu wezwać kominiarza celem dokładnego wyczyszczenia przewodów i zbadania ich stanu technicznego - nieszczelne przewody wędrują palące się cząstki materiału palnego lub bardzo gorące gazy spalinowe, w tym groźny, niewyczuwalny tlenek węgla, znany również jako czad.
Powoli, niemal stałem elementem wyposażenia domów staje się czujnik tlenku węgla - liczba osób, którym takie urządzenie uratowało życie jest ogromna, a koszt biorąc pod uwagę bezcenne życie jest niewielki. Liczba osób które zmarły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla z roku na rok maleje - jest to również zasługa ogromnego nagłośnienia problemu w mediach. Mimo to ciągle liczba osób ginących w ten sposób liczona jest w dziesiątkach.