Rewia mody? Ups, Wszystkich Świętych.

Dobrze,że poruszyliście ten temat,bo też się z tym zgadzam,że ludzi nie chodzą już tam,aby wspominać zmarłych.Sprzedawanie żarcia i jakichś marnych dupereli,to jest żenada do kwadratu.Jeśli chodzi o mnie,to ja poszedłem o godz.20,kiedy było ciemno i nikogo nie było

No tak tak jest to prawda ale w gwoli ścisłości nie ma święta wszystkich zmarłych, jest dzień wszystkich zmarłych...Ludzie idą jak bydło do przodu nie myślą nad sensem pewnych rzeczy smutne to ale przynajmniej nie wszyscy tacy są

Przed każdym świętem jest fryzjer i rewia mody, nie wszyscy ale znam osobiście takie osoby które nawet na niedzielę do kościoła idą jak na podryw. A co do cmentarza to takie mamy czasy "co ludzie powiedzą" największe znicze, największe pomniki. Niektórzy na jedzeniu i innych rzeczach zaoszczędzą ale pomnik wielki musi być a szorują na kolanach żeby błyszczał. Ludzka głupota, ale spróbuj coś powiedzieć to zaraz zrobią z ciebie idiotę, niewierzącego itp.

Nawiązując do tego co mówisz, wolisz żeby obsmarowali Cie za to że wyglądasz jak fleja, czy za to że ubrałeś się jak człowiek i że wyglądasz godnie? Fryzjer przez Dniem Zmarłych? Czemu niby nie?! Co złego w tym, że ktoś chce dobrze wyglądać? Lepiej przyjść zarośniętym jak dziad? A co jest szokującego w szorowaniu pomnika, którego postawiło się osobie bliskiej za gruba kasę? Nie każdy stawia pomnik na pokaz, niektórzy robią to ku pamięci osoby zmarłej, która za życia zasłużyła sobie na to by otrzymać piękny pomnik od najbliżych...Zatem jedynym przejawem ludzkiej głupoty jest to co Ty tutaj piszesz...Kompletnie nie rozumiem zamysłu autora tego całego postu. To jak ktoś wygląda na codzień, a jak wygląda w jakiekolwiek święto ( czy jest ono komercyjne, czy nie) to jego indywidualna sprawa! Jeśli komuś jest wygodnie w bikini to czemu nie? Jesli ktoś woli płaszcz od Prady to co z w tym złego? Dajmy spokój....

Mowa tu o przesadnym ubraniu a nie eleganckim to jest różnica. Ja swoich bliskich mam w sercu i w pamięci a potem cała reszta, taki już jestem. Święto zmarłych mamy jesienią, w każdym momencie może spaść deszcz i całe szorowanie szlag trafił. Czystość ok ale bez przesady i tak zaraz zastawimy cały pomnik kwiatami i zniczami. Tylko ciekawi mnie, dlaczego przez cały rok nie widać takiego wielkiego szorowania. Piszesz że wygląd to każdego indywidualna sprawa a za chwilę nazywasz ludzi z zarostem "dziadami" chyba coś nie tak. Popatrz np. Prokop z Tvn prawie zawsze z lekkim zarostem dziad jeden nieogolony:), żeby tak w telewizji, do ludzi. Mimo wszystko serdecznie pozdrawiam a bikini na cmentarzu mówię stanowczo NIET!

Uważasz, że ktoś "ubrany przesadnie" nie nosi bliskich w sercu? To, że ktoś przyjdzie na cmentarz w różówej czapce, białych kozaczkach, pstrokatej kurtce i Bóg wie w czym jeszcze nie oznacza od razu, że nie pamięta o celu swojej wizyty na cmentarzu...Może to prędzej świadczyć o braku gustu, a o gustach jak wiadomo sie nie dyskutuje, z tego względu że każdy ma inny...Więc czy ktoś jest ubrany przesadnie, czy elegancko, skromnie, czy na bogato to jego sprawa i nie Tobie oceniać, czy ktoś w butach z bazaru, bądź w butach od McQueena nie wspomina swoich bliskich... Co do szorowania pomnika? Jestem na cmentarzu 4-5 razy w tygodniu, za każdym razem myję pomnik, sprzątam dookoła...Co w tym złego? To, że moje szorowanie "trafi szlag" powinno zaboleć mnie, a nie Ciebie, nie potrzebnie się przejmujesz czymś co Ciebie nie dotyczy;)

Co do zarostu - lekki zarost jest ok, osobiście uważam że jest pociągający...Ale mówiac wcześniej o zaroście, chciałam Ci pokazać wyraźną różnice między człowiekiem, który zadbał o to aby pojawić sie na cmentarzu schludnym, pachnącym, czystym, ogolonym, eleganckim ( czyli takim, jakiego skrytykowałes) a kimś kto dopiero wstał z lozka, ma dwutygodniowy zarost, pogniecione spodnie itd. Osobiscie nie mam nic ani do jednego ani do drugiego, bo tak jak powiedziałam to ich sprawa jak wyglądają, ale nie rozumiem po prostu Twojej krytyki osób, które na cmentarzu rzekomo błyszczą? Hmm czyżby zazdrość? Zła rzecz...

Ja po pierwsze nie chodzę na cmentarz po to żeby, mnie ktoś oceniał i serdecznie mi to wisi co kto o mnie powie (czy elegant czy fleja a może coś pomiędzy). Podkreślam jeszcze raz bo widzę, że nie dotarło. Nie krytykuję ludzi eleganckich, tylko tych przesadnie wystrojonych lub za bardzo odkrytych:) Na ulicy jedno na cmentarzu drugie. Mam już parę latek i jestem przeciwny nowej modzie panującej na cmentarzu, między innymi strój jak i popcorn i inne duperele. Co do zazdrości to nie mam czego, ponieważ mam inny styl, być może dla niektórych "dziadowski" ale po przemyśleniach uważam, że nie bardzo by mi pasowała ta torebka ze zdjęcia wyżej do mojej M-65:) więc zazdrość odpada. Pomnik - masz rację, nie moja sprawa kto chce niech szoruje co dnia. Nie chcę mi się tego ciągnąć. Ty masz swoje zdanie ja swoje i niech tak zostanie Amen

Więcej tolerancji człowieku dla tych "przesadnie wystrojonych lub za bardzo odkrytych" ;] Jeden woli styl dziadowski, inny przesadnie wystrojony. Nie krytykuj - zaakceptuj;] Pozdro;] Gdyby tak każdy zajął się sobą i swoim życiem mogłoby być całkiem przyjemnie;) Proponuję nad tym pomysleć;]

Jestem tolerancyjny jeśli chodzi o inne miejsca niż cmentarz czy kościół. Tam niestety przydałoby się chociaż minimum dobrego smaku. Popatrz na to, czy tu też mam być tolerancyjny? http://bielskobiala.naszemiasto.pl/artykul/788360,26-letnia-bielszczanka-pozowala-nago-do-zdjec-na-cmentarzu,id,t.html. Od czegoś się zaczyna dziś przyzwalamy na jedno, jutro zobaczymy nagie modelki i dyskotekę na środku cmentarza bo przecież trzeba iść z duchem czasu i być tolerancyjnym