Chojnowski farmaceuta sprzedawał fałszywą viagrę, grozi mu więzienie!
Do 5 lat więzienia grozi chojnowskiemu aptekarzowi, który sprzedawał viagrę. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że sprzedawany w jednej z miejscowych aptek lek na potencje był fałszywy. Oferowane tabletki różniły się składem o tych oryginalnych – za wypełniacz służył… gips!
1,8 tyś. sławnych niebieskich tabletek zostało zarekwirowanych przez CBŚ. Zatrzymano także farmaceutę, który jest zamieszany w sprowadzanie i handel fałszywą viagrą.
Sprawa chojnowskiego aptekarza ciągnie się już od zeszłego roku, gdy policjanci wpadli na trop 25-letniego mieszkańca Warszawy, w samochodzie którego znaleziono prawie 25 tys. tabletek na potencję. Leki oferowane były za pośrednictwem Internetu, a dla utrudnienia namierzenia strona zarejestrowana była w Malezji.
Namierzono również pozostałych członków grupy handlującej oszukanymi lekami. Łącznie 12 osób - z Warszawy, Katowic i Szczecina.
Andrzej W. oferował viagrę w wyjątkowo niskich cenach – 20-30 zł za tabletkę (dwukrotnie taniej niż normalnie), 120 zł za „listek”. Prawdopodobnie na rynek za jego pośrednictwem trafiło około 15 tyś. „gipsowej” viagry, na czym miał zarobić ponad 300 tys. zł . Grozi mu do 5 lat więzienia.
Aktualnie farmaceuta przebywa na wolności dzięki wpłaceniu 10 tyś. złotych kaucji. Dodatkowo zabezpieczono jego mieszkanie na poczet przyszłych kar majątkowych.
źródło: gazeta.pl, wp.pl
1,8 tyś. sławnych niebieskich tabletek zostało zarekwirowanych przez CBŚ. Zatrzymano także farmaceutę, który jest zamieszany w sprowadzanie i handel fałszywą viagrą.
Sprawa chojnowskiego aptekarza ciągnie się już od zeszłego roku, gdy policjanci wpadli na trop 25-letniego mieszkańca Warszawy, w samochodzie którego znaleziono prawie 25 tys. tabletek na potencję. Leki oferowane były za pośrednictwem Internetu, a dla utrudnienia namierzenia strona zarejestrowana była w Malezji.
Namierzono również pozostałych członków grupy handlującej oszukanymi lekami. Łącznie 12 osób - z Warszawy, Katowic i Szczecina.
Andrzej W. oferował viagrę w wyjątkowo niskich cenach – 20-30 zł za tabletkę (dwukrotnie taniej niż normalnie), 120 zł za „listek”. Prawdopodobnie na rynek za jego pośrednictwem trafiło około 15 tyś. „gipsowej” viagry, na czym miał zarobić ponad 300 tys. zł . Grozi mu do 5 lat więzienia.
Aktualnie farmaceuta przebywa na wolności dzięki wpłaceniu 10 tyś. złotych kaucji. Dodatkowo zabezpieczono jego mieszkanie na poczet przyszłych kar majątkowych.
źródło: gazeta.pl, wp.pl
Comments
....hahaha 5 lat piszecie ,mamusia tego "farmaceuty zapłaci kaucji i wynajmie najlepszego adwokata ,jak dostanie 2 zawiasów to maks ,nie takie rzeczy mamusia mu załatwiała :)
18 January 2012
18:30
18:30
Ładnie się dzieje w naszym mieście. Nie wiadomo czego można się spodziewać w najbliższym czasie.
Ktoś sprzedaje narkotyki ktoś wiagrę. Co gorsze...? Ci pierwsi już nie budzą takiej sensacji, to taka codzienność.
"Pogratulować sprytu i dociekliwości!" a z tym się zgadzam w wielu przypadkach.
"Pogratulować sprytu i dociekliwości!" a z tym się zgadzam w wielu przypadkach.
a apropo tytułu "fałszywą viagrę" czy ktoś doniósł na policję bo nie zadziałało?!
18 January 2012
20:30
20:30
Dodatek gipsu powinien dobrze działać, mocniej usztywniać. ;)
19 January 2012
08:37
08:37
Jest pozytywna strona tej sprawy. Fałszywa viagra mogła zadziałać jak placebo - może ktoś "się spisał" i myślał, że to przez viagrę, a tu miał w sobie jakieś pokłady... gipsu :D
Co do farmaceuty, to chyba nie można go już tak nazywać! Stracił zaufanie publiczne i jeśli nawet nie pójdzie siedzieć, to powinni mu cofnąć/zawiesić prawo wykonywania zawodu.
Swoją drogą jak naiwnym trzeba być, żeby uwierzyć, że wina może zostać bez kary i jak zadufanym w sobie, żeby traktować wszystkich innych dookoła jak idiotów, bo pewnie za takich miał swoich klientów ten były farmaceuta.
Co do farmaceuty, to chyba nie można go już tak nazywać! Stracił zaufanie publiczne i jeśli nawet nie pójdzie siedzieć, to powinni mu cofnąć/zawiesić prawo wykonywania zawodu.
Swoją drogą jak naiwnym trzeba być, żeby uwierzyć, że wina może zostać bez kary i jak zadufanym w sobie, żeby traktować wszystkich innych dookoła jak idiotów, bo pewnie za takich miał swoich klientów ten były farmaceuta.
19 January 2012
08:49
08:49
Ale widzisz szmidt - jeśli sprawa potoczy się tak jak napisał wyżej psymon to tak wiele nie stracił. A o utratę możliwości wykonywania zawodu RACZEJ nie powinniśmy się obawiać.
Ja zawsze w takich momentach się zastanawiam gdzie kończy się "pazerność" ludzka - mając 300 tys. złotych człowiek "ustawiony" jest na lata...
Ja zawsze w takich momentach się zastanawiam gdzie kończy się "pazerność" ludzka - mając 300 tys. złotych człowiek "ustawiony" jest na lata...
19 January 2012
11:33
11:33
@Michal
No chyba, że tak, ale nie znam chojnowskich realiów aż tak dobrze i nie wiem co kto tu może zdziałać.
No chyba, że tak, ale nie znam chojnowskich realiów aż tak dobrze i nie wiem co kto tu może zdziałać.
19 January 2012
18:32
18:32
300 tyś. zł to wbrew pozorom nie jest taka wielka kwota. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Ale sam pomysł produkowania viagry hmm... dochodowy:)
Add Comment
You have to be loggin to add comment.
18:16