Strażacy uratowali uwięzionego pod lodem psa
Półtorej godziny trwała akcja ratownicza tonącego psa w zamarzniętym stawie hodowlanym w pobliskich Zamienicach. Ratowania czworonoga podjął się strażak z Chojnowa – Piotr Uważyński.
Mieszkańcy Zamienic usłyszeli niepokojące ujadanie psa biegającego po zamarzniętym stawie hodowlanym. Pod warstwą lodu znajdował się drugi pies chcący wydostać się na powierzchnię. Wezwano staż pożarną.
Strażacy jadąc na akcję nie wiedzieli czego się spodziewać. Na miejscu zdecydowali, że najlepszą opcją będzie wejście na lód. Rozłożyli na lodzie 50-metrową drabinę po której pan Piotr przesuwał się do psa. Po półtoragodzinnej akcji ratowniczej udało się uratować mocno wyziębniętego psa.
Szczęśliwie uratowane zwierzę pojechało do weterynarza. - Zwierzę było mocno wyziębione, nie mogło stać o własnych siłach na łapach, myślę, że uratowaliśmy je w ostatniej chwili. – powiedział po akcji Piotr Uważyński.
Źródło: lca.pl
Komentarze
21:34
18:40
15:03