Kwestia boksu w Chojnowie!
Data utworzenia: 07 grudzień 2012, 08:23 Wszystkich komentarzy: 25
Chciałbym wyjaśnić całą sytuację związaną z moim klubem Champion Powiat Legnicki i Urzędem Miejskim w Chojnowie. Może nawet nie całą instytucją publiczną, a głównym jej zarządzającym -burmistrzem Janem Serkiesem. Na forum Portalu chojnow.pl padły wypowiedzi, w których stwierdzono, że powodem odmowy wsparcia klubu jest moja osoba. Wyjaśnię dla wszystkich nie wtajemniczonych dlaczego tak, a nie inaczej podchodzę do włodarza naszego miasta.
Początkowo kiedy jeszcze zakładałem klub, burmistrz zaoferował chęć współpracy i pomoc ze swojej strony. Cieszył fakt, że ktoś chciał docenić to, że coś w mieście się dzieje. W trakcie rozmów obecny był Janusz Czapski – współzałożyciel klubu, który był świadkiem wszystkich deklaracji pomocy. Obiecano mi, że otrzymam środki, nawet z dotacji europejskich.
Pojawił się pierwszy znaczący sukces - Łukasz Niemczyk zdobył srebrny medal Mistrzostw Polski. Młody chłopak wrócił z zawodów, po których moim zdaniem powinien zostać nagrodzony. Przecież nie na co dzień mamy w Chojnowie wice Mistrza Polski (jest to drugi medal Mistrzostw Polski w historii Chojnowa). Wybrałem się więc do Urzędu Miasta, zostałem ugoszczony kawą i poklepany po ramieniu i na tym się skończyło. Postanowiłem więc postawić sprawę jasno, przy kolejnej wizycie w biurze Urzędu Miasta spytałem czy Łukasz będzie w jakikolwiek sposób doceniony za swój sukces (nawiązuję tutaj do poprzednich deklaracji). Burmistrz powiedział, że coś mu kupi. Finalnie burmistrz - jak zwykle - tylko obiecał. Po tym fakcie oznajmiłem, że jakakolwiek współpraca między nami nie ma sensu.
Na drugi dzień „za moimi plecami” burmistrz zjawił się w szkole u moich podopiecznych. W tym czasie Łukasz zadzwonił do mnie informując o zaistniałej sytuacji. Poprosiłem, żeby przekazał burmistrzowi, żeby skontaktował się ze mną. Niestety tego nie uczynił.
Pomimo tego zajścia nadal chciałem indywidualnej pomocy dla dzieci w postaci stypendium czy innej dotacji. Wielu z moich podopiecznych jest w trudnej sytuacji, chodziło mi głównie o to aby chłopcy wyszli na prostą. Pieniądze miejskie kierowane są jednak zupełnie gdzie indziej. Zaniechałem starania o pomoc ze strony Urzędu Miasta dla klubu. Warto dodać, że Łukasz mimo faktu, że trenuje w Szczecinie nadal reprezentuje Champion Powiat Legnicki.
Po czasie burmistrz niejednokrotnie dążył do nawiązania współpracy i udzielenia pomocy mojemu klubowi. Jednakże nie chciałem po raz kolejny ciągnąc czegoś, co nie ma sensu. Jak mógłbym zaufać osobie, która wiele razy mnie oszukała obiecując wszystko? Wcześniej wielokrotnie wspominałem moim wychowankom, że zakupimy taki czy inny sprzęt, bo będzie pomoc. Później pozostała tylko obietnica, a ja osobiście musiałem organizować środki na sprzęt, bo z danego słowa chciałem się wywiązać (nie mogę sobie pozwolić na taki luksus jak obietnice bez pokrycia).
Idąc dalej - po całym szeregu nieporozumień i obietnic burmistrz dążył do współpracy. Otrzymałem telefon od byłego Prezesa Okręgowego Związku Bokserskiego z informacją, że otrzymamy dotację z Urzędu Miejskiego. Wszystko to odbywało się za moimi plecami. Stwierdziłem, że takiej współpracy to ja nie chcę i z miastem już chyba nie będzie porozumienia.
Następnie doszły mnie słuchy, że burmistrz pytał o moje uprawnienia trenerskie we Wrocławiu i Warszawie jednocześnie martwiąc się o młodzież, która trenuje pod okiem niewykwalifikowanej kadry. Takie postępowanie nie dopuszcza możliwości jakiejkolwiek współpracy.
Kolejnym sprawą o której chciałbym powiedzieć jest dotacja mojego klubu z Urzędu Miejskiego w kwocie 2500zł (deklaracje były zupełnie inne). O całym fakcie dowiedziałem się od prezesa KS Chojnowianka. Pewnego dnia dostałem telefon, w którym usłyszałem damski głos informujący mnie, że są przyznane dla mojego klubu fundusze. Spytałem jaka to jest kwota. Poinformowano mnie, że 2500zł. Zapytałem więc kto jeszcze otrzymał tak mało. Dlaczego nie dostałem tej informacji bezpośrednio od burmistrza, przecież w tym czasie mieliśmy bardzo dobry kontakt. Również moja osoba jak i kwalifikacje nikomu nie przeszkadzały. Dla porównania grupa modelarzy, która otrzymuje najmniejszą dotację dostała 4000zł. Nie chciałbym tutaj nikogo skrzywdzić moją wypowiedzią – to jest czyste porównanie. Grzecznie podziękowałem za taką formę wsparcia. Chciałem dodać, że w roku 2011 klub wydał ponad 4 tysiące złotych na koszty dojazdu na zawody.
Przed całą tą sytuacją byliśmy przedstawiani przez burmistrza jako wzór do naśladowania na zebraniach KS Chojnowianka. Dlaczego później wszystko się zmieniło?
Wracając do sytuacji z Łukaszem Niemczykiem - dostaje on stypendium od mojego przyjaciela każdego miesiąca. Pomimo jego olbrzymich sukcesów nie udało się uzyskać pomocy z Urzędu Miejskiego. Wiem, że takie stypendia były już wcześniej udzielane. Mam tu na myśli chociażby pomoc dla dziewczyny trenującej karate w legnickim klubie. Dwukrotnie otrzymała ona pomoc od burmistrza w wysokości 1000zł oraz 800zł. Jest to informacja sprawdzona, dla wszystkich, którzy nie wierzą sprawa jest do weryfikacji w Urzędzie Miejskim. Ja się tylko pytam czy to jest w porządku w stosunku do innych, którzy bardzo potrzebują wsparcia?!
Istotnym jest fakt z mojej rozmowy z burmistrzem w której włodarz naszego miasta spytał mnie po co to wszystko skoro w Chojnowie jest mało młodzieży?!
Pojawiła się także dyskusja dotycząca mojej osoby. Może o tym czy jestem dobrym czy złym trenerem niech zadecydują rodzice, którzy powierzają mi swoje dzieci pod opiekę. Każdy niepełnoletni uczestnik moich treningów musi przedstawić zgodę rodziców na udział w zajęciach. W tej chwili mam ponad 100 takich dokumentów.
Na mój klub nie otrzymujemy funduszy z żadnych instytucji, często muszę chodzić i namawiać biznesmenów, dzięki którym chłopcy mogą rywalizować i mogliby przynosić sukcesy miastu do współpracy. Również Starosta Legnicki wyciągnął do nasz pomocna dłoń udostępniając salkę na treningi. Za tą pomoc serdecznie dziękujemy. Warto również dodać fakt, że chojnowska młodzież jest bardzo dobrze postrzegana na zawodach oraz zgrupowaniach kadry. Mieczysław Massier trener kadry oświadczył, że moi podopieczni są najbardziej zdyscyplinowana grupą bokserską.
W moim klubie przygodę z boksem rozpoczynają dzieci, które mają 10 lat, większość jest z biednych rodzin. Chłopcy ci trenują w tym samym czasie z młodzieżą o wiele starszą. W sporcie znikają różnice, wszyscy są równi i dobrze współpracują.
Na koniec chciałbym oświadczyć, że nie zamierzam ukrywać się pod nickami na forum. Piszę otwarcie z pełną odpowiedzialnością o wszystkim czego doświadczyłem w mojej „współpracy” z burmistrzem.
Założyciele i zarząd Champion Powiat Legnicki:
Janusz Czapski – 600-872-314
Nowak Bartłomiej – 531-618-639
Sebastian Augustyniak – 888-162-738
Arkadiusz Lewandowski – 889-960-630
Pozdrawiam i zapraszam na treningi,
Arkadiusz Lewandowski.
Komentarze
14:32
09:42
Co do "beatki" - treningi są codziennie, wiesz gdzie się odbywają. Zamiast chowac sie jak szczur w śmieciach przyjdź i powiedz co Ci leży na sercu, powiedz to dzieciom prosto w twarz i raz wykaż sie odwagą.
21:33
00:22
13:56