Sto lat Marchewko! Kolejne spotkanie z cyklu Bibliotecznej Akademii Malucha

28 dnia marca w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chojnowie punktualnie o 12:00 stawili się wszyscy, którzy otrzymali zaproszenie od solenizanta (a raczej solenizantki) – Pani, którą znają wszystkie małe dzieci, te troszkę starsze, a również dorośli. Sto lat, sto lat Marchewko!
Aby Pani Marchewka poznała wszystkie dzieci konieczne było przedstawienie się. Niezawodna w takich momentach jest specjalna chusta, w której dzieci po kolei siadają, a pozostali w rytm melodii do piosenki „Panie Janie…” śpiewają imię osoby będącej w środku. Od kolorów wszystkim mieniło się w oczach!
Dzisiaj
moje urodziny
Czas zaprosić więc jarzyny
A gdy Pani Marchewka poznała wszystkich gości powitała ich uroczyście na swoich urodzinach i życzyła wspaniałej zabawy. Przybyli goście, ci młodsi jak i nieco starsi nie pozostali dłużni – Rzepka, Ziemniak, Burak i Kalarepka barwnie recytując swoje kwestie dały początek najmilszej chwili tego dnia – wspólnego odśpiewania „Sto lat” solenizantce!
Witaminki
w koszyk zebrać
I zatańczyć i zaśpiewać
Pozostając w urodzinowym klimacie dzieci w parach z opiekunami zaczęły tańczyć do piosenki „Urodziny Marchewki” śmiejąc się i radując.
Jak się później okazało, Pani Marchewka wraz ze swoimi pomocnicami przygotowała na ten dzień szereg zabaw dla gości.
Pierwsza z atrakcji nosiła tytuł „wyścig marchewki”. Dzieci z przywiązanymi na sznurku marchewkami przyciągały je do siebie – kto pierwszy ten lepszy. Marchewki poszły w ruch!
Bom ja
piękna, bardzo zdrowa
Ja - księżniczka marchewkowa
Po zaciętej rywalizacji ruchowej przyszła pora na konkurencję smakową. Dzieci z zasłoniętymi oczami otrzymały talerzyk z położonymi na nim plasterkami różnych owoców - jabłka, banana i marchewki. Kto pierwszy odgadł smak – wygrywał. Jak się okazało, konkurencja ta nie była dla nikogo problemem, a nawet jeśli, to bardzo smacznym!
Proszę
więc nie zwlekać wcale
Zaczynamy święto balem
Dzieci bawiące się w rytm grającej w tle muzyki chciały więcej. Pani Marchewka doskonale przygotowana na okoliczność swoich urodzin zaproponowała kolejną konkurencję – „picie soku marchewkowego”. Kto pierwszy ten lepszy! Kubki pełne soku marchewkowego opróżniały się błyskawicznie, Pani Marchewka była zdumiona. Jednak było to w zupełności zrozumiałe – w końcu dzieci wiedzą, że taki napój ma dużo witamin, poprawia wzrok i kolor skóry!
Na zakończenie urodzinowych konkurencji przyszła pora na „marchewkowe pole”. Dzieci w asyście swoich opiekunów musiały pozbierać wszystkie marchewki z „pola”. Nie było to jednak takie łatwe, jakby się mogło wydawać. Na dłoniach dzieci miały założone ogromne rękawice kuchenne. Mimo tego utrudnienia marchewki lądowały w koszykach natychmiastowo, żadne przeszkody nie było w stanie odebrać chęci zwycięstwa u najmłodszych.
Goście
moi, goście mili
Czyście wszyscy już przybyli?
Po trudnych konkurencjach ruchowych dzieci samodzielnie bądź w parach bawiły się przy muzyce, tańczyły, śmiały się, świętowały urodziny Marchewki.
Jednak niesione radosną zabawą nie zapomniały, że urodziny to również prezenty. Wspólnie z opiekunami usiadły przy stołach i przy pomocy bibuły wyklejały marchewki tworząc piękne prace plastyczne. W podzięce otrzymały od solenizantki pyszne ciasto marchewkowe i sok – a jakże – marchewkowy. Mniam!
Minuty leciały nieubłaganie, powoli zbliżał się koniec przyjęcia urodzinowego. Pani Marchewka wraz z pomocnicami chciała sprawdzić czy jej „osoba” nie kryje przed nimi żadnych tajemnic. Zorganizowała więc króciutki test i zadała najmłodszych następujące pytania:
- Co można chrupać zamiast cukierka?
- Ma długie uszy,
futerko puszyste.
Ze smakiem chrupie
marchewkę i sałaty listek.
- Jak się nazywa marchewkowy kolor?
- Czy marchewka to owoc, czy warzywo?
- Dlaczego powinniśmy zjadać dużo marchewki?
- Podaj przykład jednej potrawy z marchewki.
- Jak nazywa się zielona część marchewki?
- Jaka marchewka jest zdrowsza – surowa, czy gotowana?
Marchewka była zdumiona posiadaną przez dzieci wiedzą – powyższe pytania nie przysporzyły im jakichkolwiek problemów. Na pożegnanie przypomniała wszystkim, by nie zapominać o jedzeniu warzyw, które są źródłem zdrowia i radości na co dzień.
Po tych słowach dzieci w tradycyjny sposób pożegnały się ze sobą i w nastroju urodzinowych zabaw udały wraz ze swoimi opiekunami do domów.
Pani Marchewka wraz z pomocnicami, tfu, Panie Bibliotekarki po raz kolejny zagwarantowały najmłodszym zajęcia łączące ze sobą zabawę i rozwój. Przyjemne z pożytecznym. Wielką sztuką jest poprzez zabawę wpływać na prawidłowy rozwój dzieci, zadbać o jego sprawność ruchową i intelektualną. Zajęcia prowadzone w ramach „Bibliotecznej Akademii Malucha” mogą zagwarantować rodzicom, że ich pociechy nie dość, że wrócą ze spotkania w doskonałym nastroju to dodatkowo nabędą nawyków pozwalających im zdrowo się odżywiać i każdego dnia pamiętać o kulturalnym zachowaniu.
22:35