Muzyka w Rynku - tym razem po góralsku
Komentarze
02 sierpnia 2013
07:56
07:56
Pomysł fajny i zapewne pewnej grupie ludzi sie spodoba, ale nie w Rynku. W Parku, na Hazard Placu, ale ludziom w Rynku dajcie spokojnie żyć!
02 sierpnia 2013
09:25
09:25
Nie przesadzajcie. Nic się nie dzieje w tym mieście, a wy torpedujecie wszystko, cokolwiek się pojawi. MieszkańcOM i księżOM chyba te dwie godziny muzyki na tydzień nie zrujnują zdrowia. Teraz zespół wydaje się być lepszy od poprzednich, to wy szukacie innych powodów, żeby wytknąć organizatorom. Ja też mieszkam w Rynku i mi to w ogóle nie przeszkadza. Proszę wypowiadać się w swoim imieniu.
02 sierpnia 2013
11:10
11:10
A mnie przeszkadza i to bardzo. Tym bardziej, że niedziela to mój jedyny wolny dzień w tygodniu. Nie można oglądać telewizji, nie można nikogo zaprosić (rozmowa z powodu hałasu jest niemożliwa). I nie są to dwie godziny. Muzyka w zeszłą niedzielę puszczana była już około 13-tej. A imprezę zakończono około 20-tej. Może dałoby się to znieść, ale na litość boską nie w każdą niedzielę!
02 sierpnia 2013
12:31
12:31
Ale kogo obchodzi to co mamy do powiedzenia.
Po prostu mamy być szczęśliwi i zadowoleni, nawet jeżeli przy okazji ciśnienie nam podskoczy lub trafimy do szpitala.
Najgorsze jest to zbyt duże natężenie dźwięków zupełnie jakby większość mieszkańców Chojnowa stanowili ludzie niedosłyszący.
Tylko czy ktokolwiek liczy się ze zdaniem mieszkańców?
Mamy się cieszyć i radować i wsio.
Nie ma innej opcji.
I jeszcze jedno pytanie: o jakie atrakcje dla dzieci tutaj chodzi?
Na gorącym bruku, rozgrzanym niczym kafelki z pieca przydałyby się zwykle pontony z wodą i strażacy raczący nas mgiełką i nie piwo w dużej ilości ale rozmaitość deserów lodowych.
Po prostu mamy być szczęśliwi i zadowoleni, nawet jeżeli przy okazji ciśnienie nam podskoczy lub trafimy do szpitala.
Najgorsze jest to zbyt duże natężenie dźwięków zupełnie jakby większość mieszkańców Chojnowa stanowili ludzie niedosłyszący.
Tylko czy ktokolwiek liczy się ze zdaniem mieszkańców?
Mamy się cieszyć i radować i wsio.
Nie ma innej opcji.
I jeszcze jedno pytanie: o jakie atrakcje dla dzieci tutaj chodzi?
Na gorącym bruku, rozgrzanym niczym kafelki z pieca przydałyby się zwykle pontony z wodą i strażacy raczący nas mgiełką i nie piwo w dużej ilości ale rozmaitość deserów lodowych.
02 sierpnia 2013
19:28
19:28
A w parku i na boisku są komary i kleszcze. Brrr.
02 sierpnia 2013
19:35
19:35
A w Rynku jest dużo ławek i kilka sklepów z alkoholem ;)
05 sierpnia 2013
08:55
08:55
Dokładnie chyba o to właśnie chodzi.
Dodałabym jeszcze promocyjną sprzedaż piwa.
No cóż Chojnów plasuje się na jednym z czołowych miejsc jeśli chodzi o ilość
osób uzależnionych.
Tylko, że w naszym mieście nie oferuje się im leczenia ani terapii
ale full wypas - czyli łatwy dostęp do alkoholu na każdej imprezie.
No cóż wrzucając beczkę piwa łatwo sobie zapewnić widownię.
A poza tym te dowcipy konferansjera były właśnie na tych, którzy sobie co nieco
łyknęli... po prostu wulgarne...
Dodałabym jeszcze promocyjną sprzedaż piwa.
No cóż Chojnów plasuje się na jednym z czołowych miejsc jeśli chodzi o ilość
osób uzależnionych.
Tylko, że w naszym mieście nie oferuje się im leczenia ani terapii
ale full wypas - czyli łatwy dostęp do alkoholu na każdej imprezie.
No cóż wrzucając beczkę piwa łatwo sobie zapewnić widownię.
A poza tym te dowcipy konferansjera były właśnie na tych, którzy sobie co nieco
łyknęli... po prostu wulgarne...
Dodaj komentarz
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.
16:41
I także księżą którzy odprawiają wieczorną msze o godzinie 18.. ;/
Pomysłowość.