Rokitki toną w śmieciach. Lokalni strażacy działają i zwracają się z apelem do turystów
Rokitki nie przypadkowo mogą szczycić się tytułem wakacyjnej stolicy gminy Chojnów. Miejscowość ta rokrocznie w czerwcu, lipcu i sierpniu przyciąga do siebie setki turystów, chcących odpocząć przy grillu czy piwie nad brzegiem jeziora. To zainteresowanie ma jednak i swoje ciemne strony - są nimi przede wszystkim śmieci jakie napotkać możemy w okolicznych lasach i nad brzegiem jezior i stawów. Problem ten powraca rokrocznie i stanowi nie tylko problem estetyczny, ale i ekologiczny.
Duża część wczasowiczów za cel wypoczynku wybiera dzikie kąpieliska. To właśnie w okalających je lasach i na plażach śmieci napotkać możemy niemal na każdym kroku - są to przede wszystkim opakowania po jedzeniu i butelki.
Z apelem do turystów o zabieranie ze sobą swoich śmieci zwracają się strażacy z Ochtoniczej Straży Pożarnej w Rokitkach, którzy w minionym miesiącu przeprowadzili akcję oczyszczania brzegu przy jednym ze zbiorników wodnych. Ogromny kontener zapełnił się odpadami w ciągu kilku godzin... - Butelki, kartony, pudełka, pudełeczka a nawet fotel, opona czy zużyte pampersy i podpaski. Tym uraczyli naszą miejscowość goście z okolicznych miast i miejscowości. Jako mieszkańcy Rokitek jesteśmy oburzeni zachowaniem przyjezdnych, którzy nie potrafią zachować po sobie czystości na zamkniętych zresztą dla turystów prywatnych zbiornikach wodnych - czytamy na facebookowym profilu OSP KSRG Rokitki.
Pozostawione w lesie foliowe opakowania, szklane butelki czy puszki po napojach i piwie stwarzają bardzo duże zagrożenie dla żyjących tam dzikich zwierząt. Zwierzęta zjadają pozostawione w lesie i na jego obrzeżach śmieci, plastikowa folia zatyka ich przewód pokarmowy, a to prowadzi do śmierci w okropnych męczarniach. Szacuje się, że każdego roku z powodu nieodpowiedzialności ludzi, którzy zostawiają odpady w lesie, ginie na świecie około 2 milionów zwierząt.
Dołączamy się do apelu wystosowanego przez mieszkańców Rokitek. Przyniosłeś pełne? Zabierz puste!
Comments
21:02
13:33
20:50