Wywiad z nowym kierownikiem Basenu Miejskiego w Chojnowie
Kilka dni temu poznaliśmy nowego kierownika Basenu Miejskiego w Chojnowie. Został nim pan Daniel Osadkowski. Postanowiliśmy przybliżyć Czytelnikom Jego osobę - prezentujemy Państwu wywiad, który przeprowadziliśmy dnia wczorajszego z nowym, bardzo sympatycznym kierownikiem chojnowskiej pływalni. Zapraszamy do czytania!
Na początek proszę powiedzieć kilka słów o sobie. Jakie posiada Pan wykształcenie i czym zajmował się Pan dotychczas?
- Nazywam się Daniel Osadkowski. Mam wyższe wykształcenie, w stopniu magistra na kierunku przedsiębiorczości i zarządzania. Do tej pory pracowałem w kilku firmach – na stanowiskach inżyniera sprzedaży, inżyniera serwisu. Wiązało się to także z zarządzeniem ludźmi – co prawda w trochę mniejszej ilości niż obecnie, ale miałem z tym do czynienia. Przez ostatnie lata prowadziłem własną firmę. Zajmowałem się handlem zagranicznym, współpracowałem ze Stanami Zjednoczonymi, Kanadą.
W momencie, w którym obejmował Pan stanowisko kierownika basenu wciąż prowadził Pan własną firmę?
- Nie, z końcem stycznia zlikwidowałem własną działalność gospodarczą, którą prowadziłem ponad 10 lat. Pragnąłem zmian, nieco „zastałem” się, 10 lat robić jedną rzecz - można się „zasiedzieć”. Zacząłem rozglądać się za możliwościami i w momencie gdy przeczytałem o konkursie na kierownika basenu stwierdziłem, że to jest to, mam szansę się w tym realizować, w tym się sprawdzić.
Wcześniej korzystał Pan z chojnowskiej pływalni?
- Oczywiście, non stop. Mam 2-letniego synka – w prawdzie ostatnio jest przeziębiony i nie było możliwości, ale dzisiaj, albo jutro planuję przyjść z nim na Basen. A tak poza tym to 2-3 razy w tygodniu byliśmy.
Wygrał Pan konkurs na kierownika basenu. Jakie były Pana atuty, dzięki którym „pokonał” Pan pozostałych kandydatów?
- Nie znam pozostałych kandydatów, nie wiem czym mogłem ich „przebić”, ale moje atuty to wykształcenie, doświadczenie, znajomość języka angielskiego, tak pokrótce również znajomość technologii basenowej – miałem z tym do czynienia prowadząc własną działalność.
Jakie ma Pan plany co do prowadzenia Basenu Miejskiego w Chojnowie?
- W chwili obecnej ciężko mówić i planować. Jestem tutaj dopiero kilka dni, jeszcze na tyle nie zapoznałem się z obiektem, żeby wdrażać jakieś plany. Jednym z planów marketingowych, o których mógłbym powiedzieć - korzystając z okazji chciałbym zaprosić przedsiębiorców do udziału w tym planie - jest umieszczenie banerów reklamowych na terenie obiektu sportowego. Na stadionach są banery, na innych basenach są banery – dlaczego nasz basen ma z tego nie skorzystać? To jeden z najbliższych planów, który chciałbym wprowadzić. O pozostałych planach jest jeszcze za wcześnie by mówić, muszę je najpierw zweryfikować z rzeczywistością.
Co na pierwszy ogień chciałbym Pan zmienić, a co w zupełności jest takie, jak być powinno?
- Basen ma półtora roku, jest nowym, świetnym obiektem. Jak się z nim zapoznaję – wszystko jest dograne, czyściutkie, dopieszczone, basen jest piękny. Chojnów ma się czym poszczycić w regionie. Jest przemyślany, dobrze zaprojektowany, zbudowany. W tej chwili nie mam zastrzeżeń, może coś w trakcie wyjdzie, ale w chwili obecnej jestem pod wrażeniem jakości tego obiektu.
W Chojnowie mówi się, że basen, w tak małym mieście może być czymś w rodzaju kotwicy finansowej, która ściągnie miasto na dno. Jakie jest Pana zdanie na ten temat?
- Niekoniecznie. Kwestią jest tutaj rozwój działań marketingowych. Basen nie jest tylko dla mieszkańców Chojnowa – wiele ludzi przyjeżdża z Bolesławca, ze Złotoryi. Będąc niejednokrotnie na basenie widziałem samochody z rejestracją głogowską, nawet ludzie z Polkowic przyjeżdżają. Mają wprawdzie tam wielki Aquapark, ale chętnie przyjeżdżają do nas.
Nie postrzegam basenu jako „kotwicę” tylko jako promocję, rozwój. Jest to przedsięwzięcie, które ma przynosić zysk i prężnie się rozwijać.
A co basen w Chojnowie może zaproponować mieszkańcom miast, które posiadają swoje pływalnie, czym może zachęcać?
- Po pierwsze – jest nowy. Porównując np. basen w Legnicy, na osiedlu, to nasz basen jest nowocześniejszy. Tak samo nawet Aquapark w Polkowicach – bez sensu jest by ludzie od nas z regionu tam jeździli, w prawdzie jest tam kilka zjeżdżalni, ale to – moim zdaniem – chojnowski basen jest atrakcyjniejszy.
Przewiduje Pan imprezy mające na celu promocję Basenu?
- Póki co ciężko jest o tym mówić. Wiele imprez organizowanych jest głównie przez szkoły – naszym zadaniem jest je wspierać. Być może jakieś zawody dla mieszkańców Chojnowa będziemy organizować, jednak póki co opieramy się na tym, by wspierać szkoły w organizacjach imprez sportowych.
Jak wygląda funkcjonowanie basenu od „środka”, jak to wszystko działa?
- Na pewno należą się gratulacje dla całego personelu, który daje dużo od siebie tutaj pracując. Basen jest czysty, zadbany, przykładamy do tego dużą uwagę. Mamy tutaj zastosowaną nowoczesną technologię – nowoczesne systemy filtracji, pompy, wszystko jest elektronicznie sterowane, to jest najwyższa półka.
Natłok obowiązków jest ogromny, przychodzę rano koło 8:00, wychodzę – 17:00-18:00. W ciągu dnia jestem „zaganiany”. Przez pierwsze dwa dni, podczas pracy, nie zdążyłem nic zjeść ani wypić. Na razie jest mnóstwo obowiązków do przejęcia, ale wszystko jest do opanowania.
Umie Pan pływać?
- Tak, oczywiście. Prywatnie korzystam z basenów i lubię pływać.
Proszę przedstawić swoją pozazawodową twarz – czym zajmuje się Pan na co dzień poza prowadzeniem basenu? Jakie są Pana zainteresowania, pasje?
- Moje pasje można podzielić na dwie strony. Z jednej strony interesuję się ekonomią i finansami. Mam takiego „bakcyla” – śledzę co się dzieje na rynkach finansowych na świecie. Drugą jest turystyka. Jednak największą moją pasją jest motoryzacja, w szczególności motocykle i ich budowa. Każdą wolną chwilę na to poświęcam.
Dziękujemy za rozmowę i życzmy samych sukcesów w prowadzeniu Basenu Miejskiego w Chojnowie.
Komentarze
5. Przedstawienie koncepcji funkcjonowania basenu – rozwiązań organizacyjnych i promocyjnych wpływających na optymalizację świadczonych usług oraz zmniejszenie kosztów utrzymania.
(brak)
5. Znajomość przepisów prawa niezbędnych do właściwego wykonywania obowiązków z zakresu: kultury fizycznej, sportu, samorządu gminnego oraz innych przepisów regulujących.
(brak)
9. Dobry stan zdrowia potwierdzony zaświadczeniem lekarskim.
(otyłość)
II. Wymagania dodatkowe:
1. Znajomość zagadnień związanych z funkcjonowaniem obiektów sportowych,
2. Znajomość języka obcego.
(brak)
1. Doświadczenie w zakresie organizowania masowych imprez sportowo-rekreacyjno-kulturalnych.
2. Doświadczenie w zarządzaniu obiektami sportowo-rekreacyjnymi o charakterze krytych pływalni.
(brak)zaś
V. Wymagane dokumenty:
7. Zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na stanowisku kierownika basenu.
(jaki lekarz orzecznik i na ile wystawił otyłemu mężczyźnie takie zaświadczenie)
Bądźmy realistami - co na tym stanowisku miałby zasiąść kierownik basenu w Polkowicach czy w Lesznie? Musiałby dostać wypłatę większą od samego burmistrza a chyba tylko tacy mogli by spełnić wszystkie wymagania podstawowe, dodatkowe i atuty.
Psymon składałeś aplikacje?
jano a ty jesteś znajomą kierownika ? pracownikiem basenu ? może rodzina ? czy tylko z komisji która go wybrała ? dlaczego nie wypowiesz się na temat rekrutacji skoro jak twierdzisz masz informacje na ten temat .
Bądźmy realistami - co na tym stanowisku miałby zasiąść kierownik basenu w Polkowicach czy w Lesznie? Musiałby dostać wypłatę większą od samego burmistrza a chyba tylko tacy mogli by spełnić wszystkie wymagania podstawowe, dodatkowe i atuty.
Psymon składałeś aplikacje?
Powiedz dlaczego tak się tłumaczysz ,dlaczego nie daje ci to spokoju :)
08:12
08:28
Psymon nie tłumaczę się tylko wyrażam swoje zdanie. Drażni mnie, że w Chojnowie we wszystkim widzi się podstęp i niezadowolenie. To tak jak z imprezami co by się nie zrobiło to jest źle i niedobrze a nikt nie zaproponuje nic od siebie.
Jeżeli chodzi o rekrutacje to wiem, że było 8 osób chętnych na to stanowisko z tego 3 dostały się na rozmowę. I wśród nich była osoba, która jest w bardzo dobrej komunikatywie z burmistrzem i jakoś się nie dostała.
23:22