Psie odchody to nie tylko problem estetyczny. To także zagrożenie dla naszego zdrowia i życia
Wkrótce nasze miasto wzbogaci się o nowe pojemniki z workami i koszami na psie odchody - wynika z zapowiedzi Urzędu Miejskiego. Czy zyskają użytkowników? Miejmy nadzieję; póki co chojnowianie w większości ciągle mają problem z posprzątaniem po swoim pupilu. Psie odchody to nie tylko problem estetyczny - to także zagrożenie dla naszego zdrowia i życia.
Zalegające odchody to przede wszystkim problem epidemiologiczny. Kontakt ze zwierzęcymi odchodami niesie ryzyko zarażenia się pasożytami przewodu pokarmowego, m.in. tasiemcem psim, bąblowcem i glistą psią, będącą przyczyną toksokarozy, a także patogennymi bakteriami.
Tylko niewielka część odchodów jest usuwana; większość wysycha i pyli, np. szczególnie zjadliwą odmianą salmonelli powodującą wysoką gorączkę, bardzo silne wymioty i wyniszczającą biegunkę. Znajdujące się w odchodach pierwotniaki powodujące toksoplazmozę są szczególnie groźne dla kobiet w ciąży, mogą być także przyczyną zapalenia mózgu czy opon mózgowych.
Kilka lat temu świat obiegła informacja o lekarzach z Wielkiej Brytanii, którzy walczyli o wzrok dwuletniej dziewczynki. Dziecko zaraziło się chorobą przenoszoną przez psie kupy. Do zdarzenia doszło podczas spaceru w parku, podczas którego dziewczynka przewróciła się, trafiając ręką w psie odchody. Chwilę później dziewczynka dotknęła brudną ręką oka - to wystarczyło by pasożyty zaatakowały ten narząd. Lekarze rozpoczęli walkę o oko dziewczynki - jeżeli kuracja nie powiedzie się, konieczne będzie usunięcie gałki ocznej. Gdyby nie podjęto leczenia, wówczas pasożyty mogłyby zaatakować mózg doprowadzając do śmierci dziewczynki.
Bardzo istotną kwestią jest zadbanie o własne zwierzęta. Psy powinny być dwa razy w roku zaprowadzane do weterynarza na odrobaczanie. W odchodach chorych zwierząt mogą znajdować się dziesiątki tysięcy jaj pasożytów roznoszących toksokarozę. Groźna może okazać się również zabawa z nieodrobaczanymi psami. Pasożyty dostając się do organizmu człowieka przenikają do krwiobiegu, gdzie wędrują do różnych narządów doprowadzając do uszkodzenia organów i stanów zapalnych. Pasożyty w naszym ciele mogą przeżyć nawet kilka lat.
Już niedługo w Parku Śródmiejskim pojawią się specjalne pojemniki z workami na psie odchody - będzie to jeden ze stałych elementów parku po jego remoncie. Czy chojnowianie będą z nich korzystać? Pojemniki na psie odchody, które pojawiły się przy Morskim Oku nie znalazły zbyt wielu użytkowników. Ludzie wstydzą się zbierania odchodów swoich zwierząt - pora by zaczęli się wstydzić tego, że zaśmiecają miasto i mogą zagrażać zdrowiu i życiu innych osób. Nie przechodźmy obojętnie wobec osób, które nie sprzątają po swoich psach.
To od nas wszystkich zależy, jak Chojnów będzie wyglądał.