Park Piastowski: Zmiany - jedne cieszą, inne niekoniecznie
Park Piastowski to miejsce które bardzo leży na sercu chojnowian. Każde poruszenie tego tematu budzi masę komentarzy, a kwestia zajęcia się parkiem przynajmniej w minimalnym stopniu od wielu lat głoszona jest w programach niemal wszystkich lokalnych komitetów wyborczych. O tym, że miejsce to leży na sercu chojnowianom świadczą reakcje nawet na najmniejsze zmiany w tym miejscu - a takie właśnie zachodzą.
Pomysł poprawienia stanu głównych dróżek/ścieżek w parku poprzez nasypanie nowej nawierzchni (żwir/kliniec) nie przeszedł do głosowania w ramach tegorocznego budżetu obywatelskiego - nie spełniał wszystkich wymagań. Mimo wszystko - postanowiono zająć się tą kwestią. Parkowe ścieżki zyskały nową tłuczniową nawierzchnię.
W ramach prac w parku wymienione zostały również uszkodzone ławki oraz śmietniki. Ta zmiana z pewnością cieszy wszystkich użytkowników tego miejsca.
Inne reakcje wywołuje jednak nawierzchnia.
- Gdy w upale ktoś by chciał schronić się w parku z dzieckiem to nie ma możliwości aby zajechał dalej niż 5 m, chyba że jest się Mariuszem Pudzianowskim. O rowerze, bieganiu a nawet spacerze też nie ma mowy bo kamyczki wlatują we wszystkie możliwe dziury - zaznacza jeden z naszych czytelników, zwracając uwagę na zaniechania ze strony osób zajmujących się równomiernym rozprowadzaniem nowej nawierzchni.
Warto przypomnieć, że 11 listopada w chojnowskim parku uroczyście otwarta została ścieżka biegowa. Nowa nawierzchnia nie sprzyja jednak tej aktywności fizycznej, z resztą mało kto zna trasę - tabliczki w większości zostały zdewastowane.
Dlaczego zdecydowano się na taką zmianę? Nowa nawierzchnia jest stosunkowo tania i zapobiega powstawaniu kałuż i wszechobecnego dotychczas po opadach deszczu błota.
Komentarze
00:37
13:43
Takim ludziom powinno się łamać żebra na dołku !!
A kamyczki .... współczuje matkom z wózkami, ale rowerem lata się tam całkiem spoko :)
trochę bezsensowny wydatek aaaale... przyzwyczaimy sie.
22:54
07:40
22:00
13:14
17:53
19:38
Sam pomysł wysypania grysu nie jest zły, można by było jeszcze wysłać walec drogowy aby to trochę utwardził. Co do nowych ławek to ok. Uważam że należało by jeszcze dostawić więcej śmetników również w górnej części parku i regularnie je opróżnać bo śmiecie walają się wszędzie. Do do ścieżki zdrowia no cóż na głupotę ludzi nie ma lekarstwa, należało by naprawić oznaczenia albo wykonać strzałki farbą na drzewach, to będzie chyba trwalsze rozwiązanie. Usprzątnięcie ze ścierzki patyków i śmieci oraz przyciąć gałęzie które zwisają za nisko było by ok. Kilka świerków w parku jest już załatwionych przez kornika drukarza należało by je na jesień wyciąć bo mogą upaś i jeszcze stanie się tragedia. Porządek w parku musi być!