ORLIK ZAMKNIĘTY

Choć pogoda sprzyja, na chojnowskim Orliku w piłkę pograć nie można. Rządowe boisko stoi puste, gdyż w okresie zimowym władze naszego miasta nie mają pieniędzy na to, by je otworzyć.

Już nie pierwszy raz udało mi się zauważyć młodych chłopców dzielących się na drużyny i kopiących piłkę na trawniku. Mogliby na pobliskim "orliku", boisku zbudowanym w ramach rządowego programu przy szkole. Jednak "orlik" od początku grudnia jest zamknięty i to na całą zimę.

Niejednokrotnie widziałem jak chojnowska młodzież od czasu do czasu przechodzi przez płot, chcąc pograć na zamkniętym boisku. Dlaczego obiekt ten został zamknięty?

Jeden z chojnowskich radnych, proszący o anonimowość twierdzi, iż oficjalnym powodem tego, że boisko jest zamknięte jest zima oraz brak funduszy. Orlik to nie tylko koszty infrastruktury, ale także wody i prądu. Wyjątkowo łagodna zima zaskoczyła nasz samorząd. Choć prawda jest taka, że o otwarcie boisk w naszym mieście już od dawna toczy się walka na łamach prasy. Mamy boiska, ale nieczynne. Przypominam, że jeszcze w tamtym roku nasz Orlik był zamknięty od grudnia aż do końca marca. Jak dodać do tego, że w każda sobotę był nieczynny, to nasuwało się pytanie komu ma służyć to boisko? Obecnie w okresie zimowym obiekt jest niedostępny. Przy Gimnazjum nr 1 także w piłkę pograć nie można, a przy Szkole Podstawowej nr 3 dzieci wchodzą na boisko przez dziurę w płocie. W mieście nie brakuje chłopców, których od kopania piłki nie odstraszyłby nawet siarczysty mróz.

Jak się okazuje Samorząd ma prawo niezależnie, bez informowania Ministerstwa Sportu i Turystyki, zdecydować o zamknięciu obiektu w razie niesprzyjających warunków atmosferycznych. Udało mi się uzyskać taką informację od pani z Urzędu Marszałkowskiego. Cały szkopuł tkwi w tym, że warunki pogodowe jak do tej pory były wyśmienite. Ponad to według założeń programu „Moje boisko »orlik« 2012” wszystkie boiska powinny być ogólnodostępne, ale o szczegółach ich funkcjonowania decyduje jednostka bezpośrednio nim zarządzająca.

Sprawa jest znana dobrze Urzędowi Marszałkowskiemu, a także Ministerstwu Sportu, gdyż kilka miesięcy temu wpłynęła do niego petycja mieszkańców Chojnowa, którzy w sile 500 osób (głównie ludzie młodzi) podpisali się pod nią z prośbą o otwarcie Orlika. Nieoficjalnie wiadomo, że sprawą zajęła się jedna z telewizji ogólnopolskich przebywająca obecnie w Chojnowie.