Dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy...
Za nami obchody Święta Niepodległości. 11 listopada po raz kolejny zebraliśmy się pod obeliskiem by uczcić bohaterów walczących o niepodległą Polskę. Dodatkową atrakcją w ten dzień była uroczysta akademia zorganizowana w chojnowskim Domu Kultury, której kulminacją było podpisanie aktu partnerskiego między Chojnowem a Mnichovem Hradiště. Przyjrzyjmy się jednak temu świętu od nieco innej strony - bardziej chojnowskiej...
6 VI 1813 roku w Chojnowie, cesarz Napoleon Bonaparte wydaje listowne instrukcje dotyczące reorganizacji VIII Korpusu Polskiego Księcia Józefa Poniatowskiego.
Tak głosi napis na tablicy pamiątkowej umieszczonej w dwusetną rocznicę na ścianie chojnowskiego zamku. Takim oto sposobem małe pruskie miasto zapisało się w kartach historii walk o niepodległość Polski - miasto, w którym 132 lat później przyszło żyć nam lub naszym przodkom. Nieprzypadkowo Napoleona wspominamy śpiewając hymn - to właśnie pod jego rozkazami służyły Legiony Polskie dowodzone przez generała Jana Henryka Dąbrowskiego. To właśnie z Napoleonem polskie społeczeństwo wiązało nadzieje z odzyskaniem niepodległości - tworząc marionetkowe Księstwo Warszawskie udało mu się stworzyć wielki mit, który dźwignął naród do walki.
Sam Napoleon Bonaparte na przełomie lat 1807-1913 przebywał w Chojnowie czterokrotnie. Kiedyś uważany w pruskim Haynau za najeźdźcę i mordercę, dziś w polskim Chojnowie za bohatera. Jak powinniśmy go traktować? Mimo że był Francuzem i działał w interesie Francji, jego zasługi dla naszej walki o niepodległość były ogromne - nawet biorąc pod uwagę, że byliśmy zwykłym pionkiem jego rękach na ówczesnej europejskiej szachownicy politycznej. Z drugiej strony nie bez powodu określany jest czasami mianem Hitlera XIX wieku...
Historia powinna czegoś nas uczyć. Czego uczy nas historia utraty niepodległości i lat walki o nią? Czy nie powinna tego samego, czego uczy nas jedna z baśni braci Grimm o trzech małych świnkach? Z tą różnicą, że te wszystkie trzy świnki wybudowały sobie dom na tyle solidny, żeby oparł się wichurom, nie przepuszczał deszczu i śniegu - czwarta natomiast postawiła w oczekiwaniu na wilka chatkę ze słomy - tą czwartą była Najjaśniejsza Rzeczpospolita. Czy rzeczywiście powinniśmy obwiniać za zaistniałą sytuację Prusy, Austrię i Rosję, które działały w swoim interesie, a nie naszą gnijącą demokrację szlachecką i króla, który spełniał się jedynie jako kochanek carycy?
Solidne Prusy postawiły dom na tyle solidny, że gdy zagroził im Napoleon Bonaparte potrafiły w odpowiednim czasie zrewanżować się armii plądrującej ich państwo. Nasz narodowy bohater, który dał nam przykład jak zwyciężać mamy w końcu zmarł... przegrany, w samotności na Wyspie Świętej Heleny.
Dalej było już tylko gorzej - powstanie listopadowe, powstanie styczniowe, tysiące zabitych, wzmożona rusyfikacja, germanizacja, pozbawienie Polaków ostatnich autonomii... To właśnie upamiętnienie tych wydarzeń stanowi co roku główny punkt obchodów Święta Niepodległości. Tak było i tym razem. Pod obeliskiem na ulicy Chmielnej hołd bohaterom oddali przedstawiciele lokalnych samorządów i instytucji. Po raz pierwszy wśród zaproszonych gości znaleźli się reprezentanci naszego nowego miasta partnerskiego - Mnichova Hradiště. Wagę wydarzenia podniósł udział w wydarzeniu orkiestry dętej pod batutą Piotra Koziara, pocztów sztandarowych, czy też członków Związku Strzeleckiego.
W podobnym klimacie utrzymana została akademia zorganizowana w sali widowiskowej chojnowskiego Domu Kultury. Jej kulminacją było podpisanie aktu partnerskiego między Chojnowem i Mnichovem Hradiště. Szczególne wrażanie na gościach wzbudziła prezentacja przygotowana przez Gimnazjum nr 2.
Pamięć o bohaterach walki o niepodległości jest niezwykle ważna. 11 listopada obchodzimy jednak nasz sukces. Pamiętajmy o tym - okazji do rozdrapywania ran mamy w roku bardzo wiele. Powoli zbliżamy się do wielkich obchodów 100-lecia niepodległości w 2018 roku - może warto do tego czasu zmienić nasze nastawienie do obchodzenia świąt narodowych. Stany Zjednoczone, które swoją niepodległość przypłaciły również tysiącami zmarłych w wojnie z Wielką Brytanią potrafią połączyć z pamięć o swoich bohaterach z zabawą - świętują bowiem swój wielki sukces...
...tylko że oni obchodzą swoje święto w lipcu . Zawsze mają lepiej...