Problem ołowicy stale się zmniejsza, ale wciąż istnieje
Data utworzenia: 08 kwiecień 2015, 08:40 Wszystkich komentarzy: 0
Zagłębie Miedziowe od lat było obszarem o szczególnie wysokim stężeniu ołowiu w powietrzu. Z tym problemem zmaga się Fundacja na Rzecz Dzieci Zagłębia Miedziowego. W ubiegłym roku badaniami objęte zostały także dzieci zamieszkujące powiat legnicki.
Fundacja od 1991 r. realizuje długofalowy program profilaktyki zdrowotnej dzieci i młodzieży. Polega on na prowadzeniu badań stężenia ołowiu we krwi, a także na leczeniu dzieci, u których stwierdzone zostało podwyższone stężenie tego pierwiastka. Od początku swojego istnienia do roku ubiegłego dzięki zabiegom fundacji u ponad 190 tys. dzieci z Dolnego Śląska udało się przeprowadzić badania przesiewowe stężenia ołowiu we krwi.
W ubiegłym roku na turnusy profilaktyczno-lecznicze w górach i nad morzem Fundacja wysłała 416 dzieci z regionu. Ponadto zajmowała się m.in. dziećmi z powiatu legnickiego. Badaniom w 2014 r. poddanych zostało aż 508 najmłodszych mieszkańców gmin: miejskiej Chojnów (180 dzieci), Prochowice (47 dzieci), Kunice (70 dzieci) oraz Legnickie Pole (211). Ich wyniki pośrednio potwierdzają pozytywny wpływ działań wielu służb na rzecz poprawy stanu środowiska naturalnego w regionie LGOM.
– Coraz rzadsze występowanie popularnej szczególnie w Zagłębiu Miedziowym ołowicy to także skutek wieloletniej działalności edukacyjnej, profilaktycznej i leczniczej naszej Fundacji. Mimo że istniejemy już 25 lat, problem zatrucia ołowiem wciąż jednak nie zniknął – zaznacza dr Halina Strugała-Stawik, prezes tej instytucji.
Ołowica, czyli fachowo mikrointoksykacja ołowiowa, w populacji dzieci i młodzieży na naszym terenie należy nadal do poważnych problemów zdrowotnych, dlatego badania przesiewowe i działania profilaktyczne są wciąż bardzo ważne. Głównymi drogami wchłaniania ołowiu do organizmu są układ oddechowy, przewód pokarmowy i skóra.
– Dlatego szczególnie istotna jest tu edukacja rodziców i opiekunów, z zaangażowaniem do współpracy placówek zdrowotnych, organizacji pozarządowych i jednostek samorządu terytorialnego, jak w przypadku powiatu legnickiego – podkreśla prezes Strugała-Stawik.