Chojnowianka przywiozła punkt z Wielkiej Lipy!
Kolejne spotkanie ligowe z udziałem KS Chojnowianka przeszło już do historii. IV liga choć bardzo trudna, to jednak da się powalczyć o ligowe punkty. Nasz klub najpierw, w meczu wyjazdowym, urwał punkt Nysie Zgorzelec, dziś natomiast Sokołowi Wielka Lipa. Tuż po południu rozpoczęła się "batalia" o jakże cenne w wypadku Chojnowianki punkty ligowe.
Pierwsza odsłona gry była bardzo wyrównana. Obie drużyny walczyły o każdą piłkę i nikt nie zamierzał odpuszczać rywalowi. Ekipa z Wielkiej Lipy była niemalże pewna zwycięstwa, gdyż patrząc na to co dzieje się w tabeli rozgrywek, Chojnów był raczej na straconej pozycji. Podopieczni Arkadiusza Palucha dziś grali bardzo dobrze w defensywie. Ta linia jest ostatnio najbardziej obciążana za osiągane wyniki. Dziś wszystko zagrało, ekipa Sokoła nie dała rady pokonać Pisarskiego, który powrócił pomiędzy słupki biało niebieskich. Obie ekipy w tej połowie walczyły raczej w środku pola. Zgromadzeni kibice nie byli zadowoleni z widowiska, gdyż brakowało strzałów na obie bramki.
Druga odsłona spotkania była już bardziej zacięta. Zarówno Sokół, jak i Chojnowianka dążyły do zdobycia pierwszego gola. Na brak szczęścia mogli narzekać gospodarze, którzy zmarnowali dwukrotnie stu procentową sytuację. Biało niebiescy walczyli do końca, jednak nie było łatwo pokonać goalkeepera z Wielkiej Lipy. Pomimo tego, że obie ekipy walczyły o każdą piłkę i zdobycie gola sztuka ta nie udała się nikomu. Finalnie mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Dzięki dobrej postawie Chojnowianka wywalczyła dziś swój drugi punkt w IV lidze dolnośląskiej.
Jednak chcąc myśleć o pozostaniu w obecnej klasie rozgrywkowej podopieczni Arkadiusza Palucha muszą mobilizować się jeszcze bardziej i zdobywać więcej punktów. W chwili obecnej biało niebiescy zajmują ostatnią pozycję w lidze ze stratą jednego oczka do GKS`u Kobierzyce. Już za tydzień rywalizować będziemy z siódmym w tabeli Orłem Ząbkowice Śląskie.
Skład KS Chojnowianka: Pisarski, Grządkowski, Górski, Rudziak, Baszczak, Ziembowski, Polański, Jędrusiak, Kowalczyk, Serkies, Iwaniak. Na murawie ponadto pojawił się powracający do pełni sił Jarosław Rajczakowski.
09:04