Sokół Krzywa nie dał szans Chrobremu II Głógów - faworyt na kolanach

Bardzo dobre wieści napływają z pobliskiej Krzywej. Otóż w dniu wczorajszym lokalny Sokół walczył o awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. No i…. udało się. Podopieczni Łukasza Kurczaka rozgromili Chrobrego II Głogów, który był niemalże faworytem do zwycięstwa. Szanse gości na dalszą grę pogrzebali Hawrylów oraz dwukrotnie Gapski.

Pierwszy gol był zaskoczeniem dla wszystkich. Po doskonałym podaniu od Hanieckiego, Hawrylów wręcz po profesorsku przelobował goalkeepera gości. Od tego momentu gra toczyła się pod dyktando Sokoła Krzywa, który doskonale radził sobie w środku pola oraz napadzie. Jedyny błąd popełnił bramkarz z Krzywej, który faulował napastnika Chrobrego. Decyzja arbitra nie mogła być inna – rzut karny. Ziembikiewicz szybko zrehabilitował się za swoja pomyłkę broniąc strzał z jedenastego metra.

Sokół stwarzał liczne sytuacje podbramkowe, jednak brakowało nam skuteczności. Marnowaliśmy doskonałe okazje: Hawrylów oraz Fila przegrali pojedynek jeden na jednego z bramkarzem Głogowa. Ponadto Sztaszak, po dobrym dośrodkowaniu Gapskiego, zaliczył słupek. W tej części gry na listę strzelców wpisał się jeszcze Gapski. Pierwsza odsłona spotkania zakończyła się wysokim  prowadzeniem 2:0.

W drugiej odsłonie meczu Krzywa nie zamierzała odpuszczać. Już w niespełna pięć minut od jej rozpoczęcia Gapski ponownie wpisał się na listę strzelców i tym samym ustalił wynik spotkania. Sokół grał już spokojniej pilnując wyniku. Gra zaostrzała się. Ekipa gości nie mogąc pogodzić się z rezultatem nieco agresywniej odbierała futbolówkę. Konsekwencją takiego postępowania była druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka jednego z piłkarzy Chrobrego. Sokół czując przewagę na boisku nie odpuścił już ekipie z Głogowa. Do końca spotkania kontrolowaliśmy jego przebieg. Bramek mogło paść więcej, jednak podopieczni Łukasza Kurczaka byli nieskuteczni.

Sokół Krzywa awansował do trzeciej rundy Pucharu Polski.

Serdeczne gratulacje!!!

Komentarze

Dodaj Komentarz