Betlejem... Jerzy Kucharski zaprasza
Creation date: 20 December 2013, 09:06 All comments: 1
Do Betlejem dotarłem pod koniec epoki nierealnego socjalizmu. Jak? Przez Egipt, który utrzymywał stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Kair opuszczaliśmy pod eskortą policji. Zamieszkaliśmy w hotelu przy siódmej stacji drogi krzyżowej. Pusto. Patrole wojskowe, palestyńczycy i my. Co nas tam zagnało? Jak to ująć? Jeśli coś ważnego wydarzyło się w dziejach rodzaju lidzkiego, to to coś wydarzyło się właśnie tu.
Niewiele jest takich miejsc, wydarzenia w których wpłynęły na losy milionów ludzi. Dzisiaj chciałbym zabrać Państwa do takiego miejsca. To co stało się dwa tysiące lat temu w najmniejszym z miast Judy sprawiło, że historię zaczęliśmy spisywać od początku. Z całą pewnością w tym momencie domyślają się już niektórzy, że celem naszej wędrówki w czasie i przestrzeni będzie Betlejem.
I ty, Betlejemie, ziemio judzka, wcale nie jesteś najmniejsze między książęcymi miastami judzkimi, z ciebie bowiem wyjdzie wódz, który paść będzie lud mój izraelski.
Nieduża miejscowość leżąca niedaleko Jerozolimy. Typowe miasteczko leżące w Judei zbudowane z białego i różowego kamienia. Położone na 777 m nad poziomem morza Śródziemnego i I l69 m nad poziomem morza Martwego. Rozłożyło się na dwóch wzgórzach. Tylko wiosną po zimowych deszczach w dolinach od południa i wschodu zielenią się łany pszenicy. Stoki wzgórz porastają gaje figowców, migdalowców, oliwek, granatów i winnice. Jak od tysiącleci na zboczach dolin wypasa się owce i kozy, które potrafią znaleźć pokarm tam, gdzie nasze oko dostrzega skały i ziemię wypaloną przez nieubłagane słońce.
Ziemia ta do dnia dzisiejszego kryje wiele tajemnic. Liczne miejsca związane są z historią zapisaną na kartach biblii. W niej trzeba szukać pierwszych wzmianek o Betlejem. Dojeżdżając do Betlejem od strony Jerozolimy w pobliżu rozwidlenia drogi do llebronu zmarła i została pochowana Rachela.
Potem wyruszyli z Betelu i gdy mieli jeszcze kawałek drogi do Efraty, Rachela poczęła rodzić, a miała ciężki poród.
A gdy ciężko rodziła, rzekła do niej położna: Nie bój się, bo i tym razem masz syna.
A gdy uchodziła z niej dusza, bo umierała, nazwała go: Ben-Oni, lecz ojciec jego nazwał go Beniamin.
I umarła Rachela, i została pochowana przy drodze do Efraty, czyli do Betlejemu.
Takie były początki. Życie było tu ciężkie, ale dużo ciężej żyło się na pustyni. W dolinach rzek rozwijało się rolnictwo. To właśnie tu nad Jordanem znaleziono najstarsze ślady pierwszych rolników. Także tutaj powstało najstarsze miasto. Jerycho. Ale to inna historia.
Wróćmy do Betlejem. Po opuszczeniu przez lud Izraela Egiptu, na czele którego stał Mojżesz, rozpoczął się okres tułaczki. Mojżesz umiera na górze Nebo, na progu Ziemi Obiecanej. To jego potomkowie opanowują Palestynę. Betlejem pojawia się ponownie na kartach biblii za sprawą Rut i Boaza.
W czasach, gdy rządzili sędziowie, nastał głód w kraju. Wtedy wyszedł z Betlejemu judzkiego pewien mąż wraz ze swoją żoną i dwoma synami, aby osiąść jako obcy przybysz na polach moabskich. On nazywał się Elimelech, a jego żona Noemi, synowie jego zaś Machlon i Kilion; byli to Efratejczycy z Betlejemu judzkiego.
Po śmierci Elimelecha Noemi została sama, a jej synowie poślubili Moabitki. Jedna z nich nazywała się Orpa. a druga Rut. To właśnie ona, Rut, stanie się prababką przyszłego króla Dawida, z rodu którego wywodzić się będzie Józef, mąż Marii, matki Chrystusa. Noemi dosięgła jeszcze jedna rodzinna tragedia. Zmarli jej synowie. Rut pozostała jednak z Noemi.
Nie nalegaj na mnie, abym cię opuściła i odeszła od ciebie; albowiem dokąd ty pójdziesz i ja pójdę; gdzie ty zamieszkasz i ja zamieszkam; lud twój - lud mój, a Bóg twój - Bóg mój.
Rut zbierała kłosy na polu Boaza. Tu poznali się.
Wtedy rzekł Boaz do swojego sługi postawionego nad żeńcami: Czyja to dziewczyna?
A sługa odpowiedział: Jest to młoda Moabitka, która powróciła z Noemi z pól moabskich.
Cała sprawa zakończyła się ślubem.
Wtedy Boaz powiedział do starszych i do całego ludu: Wy dziś jesteście świadkami, że nabyłem z ręki Noemi wszystko, co należało do Elimelecha i wszystko, co należało do Kiliona i do Machlona. Także i Rut Moabitkę, wdowę po Machlonie, biorę sobie za żonę, aby zachować imię zmarłego na jego dziedzicznej posiadłości i aby nie zginęło imię zmarłego pośród jego braci ani w obrębie jego rodzinnej miejscowości. Wy jesteście dziś tego świadkami.
Boaz pojął więc Rut za żonę. A gdy z nią obcował, Pan sprawił, że poczęła i urodziła syna.
A sąsiadki nadały mu imię Obed;... a ten był ojcem Isajego, który był ojcem Dawida.
Było to prawie trzy tysiące lat temu. Kto mógł przypuszczać, że pastuch z małej osady, jakim było Betlejem, zostanie królem.
I rzekł Pan do Samuela: posyłam cię do Isajego w Betlejem, albowiem upatrzyłem sobie króla między jego synami. I uczynił Samuel, jak mu nakazał Pan: Poszedł do Betlejem...
Isaj przedstawił mu swoich synów.
Czy to już wszyscy młodzieńcy? A ten odrzekł: Pozostał jeszcze najmłodszy, lecz on pasie trzodę.
Posłał więc i sprowadził go. A on był rumiany i miał piękne oczy i ładny wygląd. I rzekł Pan: Wstań, namaść go, gdyż to jest ten.
Tak nu arenę dziejów wkroczył ród dawidowy. Wnet przedstawiony został Saulowi, niebawem pokonał Goliata i został królem. W czasach Dawida Betlejem zostaje ufortyfikowane murami i wieżami. Później opanowali je Filistyni.
Dawid przebywał wtedy w warowni, a w Betlejemie stała wówczas załoga filistyńska.
To, że Betlejem było miastem warownym potwierdzają jeszcze inne informacje.
Rechabeam zamieszkał w Jeruzalemie i przebudował niektóre miasta w Judzie w twierdze; Mianowicie Betlejem...
Umocnił te twierdze, ustanowił w nich dowódców i zaopatrzył w zapasy żywności, oliwy i wina.
Mijały lata. O Betlejem jakby zapomniała historia. Dopiero dwa tysiące lat temu ponownie wyłania się z mroków dziejów Judei.
I stało się w owe dni, że wyszedł dekret cesarza Augusta, aby spisano cały świat.
Szli więc wszyscy do spisu, każdy do swego miasta. Poszedł też i Józef z Galilei, z miasta Nazaretu, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, dlatego że był z domu i z rodu Dawida
Aby był spisany wraz z Marią, poślubioną sobie małżonką, która była brzemienna.I gdy tam byli, nadszedł czas, aby porodziła. .I porodziła syna swego pierworodnego, i owinęła go w pieluszki, i położyła go w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.
A byli w tej krainie pasterze w polu czuwający i trzymający nocne straże nad stadem swoim.
I rzekł do nich anioł: Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu, gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym.
To tu przybyli również mędrcy ze wschodu by oddać pokłon nowonarodzonemu.
I wszedłszy do domu, ujrzeli dziecię z Marią, matką jego, i upadłszy, oddali mu pokłon, potem otworzywszy swoje skarby, złożyli mu w darze złoto, kadzidło i mirrę.
Betlejem staje się centrum napływających zewsząd pielgrzymów. W 330 r. Konstantyn Wielki przywraca Betlejem kult chrześcijański. W 384 r. zamieszkał tu św, Hieronim. Dwa lata później przybyła tu rzymska matrona Paula z rodu Seypionów z córką Eustnchium. To za jej sprawa, św. Pauli, powstają dwa klasztory, jeden dla św. Hieronima, drugi dla niej i jej towarzyszek. Powstaje bazylika i hospicjum dla coraz liczniej przybywających pielgrzymów z Rzymu i ltalii.
Dzieje Betlejem odzwierciedlają dzieje całej Palestyny. Oszczędzone zostało w czasie najazdów Persow i Arabów w Vll w. Ucierpiało w czasie wypraw krzyżowców. Zostało zdobyte w 1099 r. l za ich sprawą również odbudowane, W Xlll w. opanowali je Turcy.W XlV w. osiedlili się tu franciszkanie. Po 1831 r., gdy chrześcijanie wygnali muzułmanów, Betlejem zamieszkiwali niemal wyłącznie chrześcijanie.
Dzisiaj w Betlejem
Do Betlejem dotarliśmy obskurnym arabskim autobusem. Nie był to spokojny okres, gdyż trwała wtedy intifada, strajk palestyńczyków, tak zwana wojna na kamienie. Autobus zatrzymał się w pobliżu placu przed bazyliką Narodzenia Pańskiego. Podziurawione znaki drogowe świadczyły o napięciach jakie panowały od dawna między Żydami, a Palestyńczykami. Garstka małych wyrostków na naszych oczach obrzuciła patrol wojskowy puszkami. Kamienny plac oddzielał nas od wejścia do bazyliki. Do bazyliki prowadzi małe i niskie wejście. Pozostałe zostały zamurowane.
Do masywnej, kamiennej fasady przylegają klasztory franciszkanów, greków i omrian. Z ciemnego przedsionka przechodzi się do wnętrza bazyliki. Musimy minąć jedyne drewniane drzwi pochodzące z 1227 r. Cztery rzędy kolumn z różowego kamienia dzielą bazylikę na pięć naw. Długość bazyliki wynosi 53.9 m, a szerokość w nawach 26,2 m,w transepcie 35.82m. Nowe główna kończy absydą i ołtarzem. Pułap bazyliki ma odsłonięte belkowanie pochodzące z XVII w., a zostało odnowione 1842 r. Dach pokryto ołowianą blachą. Badania archeologiczne doprowadziły do znalezienia na głębokości 75 cm poniżej dzisiejszego poziomu posadzki, posadzkę z czasów bazyliki konstantyńskiej. Przy dawnym wejściu do Groty Narodzenia natrafiono na wyraz ichthys. Po grecku, znaczy to ryba, zaś poszczególne litery tego wyrazu stanowią inicjały zdania: Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel.
Po dwóch stronach chóru bazyliki prowadzą schody do Groty Narodzenia, przed ołtarz Narodzenia. pod którym znajduje się gwiazda z wyrytą łacińska inskrypcją: "Hic de Virgine Maria Jesus Christus natus est"( Tu narodził się z Maryi Dziewicy Jezus Chrystus). Jej 14 ramion nawiązuje do genealogi Chrystusa. Z powodu kradzieży tej gwiazdy wybuchła wojna krymska. Po 1853 r. gwiazda odnalazła się i powróciła na dawne miejsce.
W tradycji chrześcijańskiej, miejsce to utożsamiane jest z szopką lub stajenką. Tu w Judei mieszkańcy wykorzystywali od wieków liczne pieczary i groty, powstałe w skałach wapiennych. Grota jest nieduża. Jest to prostokąt o długości l2,3m i szerokości 3,5 m. Posadzka wykonana jest z marmuru, a ściany pokryte są ognioodpornymi tapetami wykonanymi z azbestu. Podarował je prezydent Republiki Francuskiej Mac-Mahona. Grota pozbawiona jest naturalnego światła. Opróćz elektrycznego światła grote oświetla 53 lampy oliwne, z których 19 należy do Łacinników. Od l757 r. bazylika i ołtarz Narodzenia należy do Greków. Do franciszkanów należy jedynie kaplica Żłóbka. Ta sytuacja była i jest przyczyną wielu sporów między Grekami a Lacinnikami. Jednak stojąc w tym miejscu odczuwa się zadumę i refleksję. Jak wydarzenia z przed dwóch tysięcy lat,
które miały miejsce w Betlejem, zmieniły oblicze tego świata.
Tu powinienem zakończyć naszą wędrówkę w czasie. Niebawem zasiądziemy do wigilijnego stołu.
Korzystając z okazji chciałbym życzyć wszystkim Czytelnikom zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Chciałbym również przekazać życzenia od samego Świętego Mikołaja, z którym znamy się od lat.
10:43