IV liga na wyciągnięcie ręki. Biało niebiescy nie zwalniają tempa!
Wczorajsze popołudnie dostarczyło nie lada emocji fanom KS Chojnowianka. Nasz lokalny klub spisuje się wyśmienicie w ostatnich spotkaniach. Nie inaczej było wczoraj na Stadionie Miejskim, gdzie rywalizowaliśmy z rezerwami Klubu SportowegoPolkowice. Biało niebiescy "na fali" w ostatnich tygodniach wygrywają mecz za meczem.
Nie inaczej było wczoraj, choć nie było łatwo, po bardzo dynamicznej grze zdobyliśmy trzy cenne punkty przed własną publicznością. Na Stadionie Miejskim zainstalowano tablicę świetlną na której do przerwy widniał wynik 0:2 dla ekipy z Polkowic. Kibice nie byli pocieszeni, choć sama gra biało niebieskich nie była zła, brakowało precyzji i dokładności w wykończeniu akcji.
Chojnowianie stwarzali liczne sytuacje, jednak nie udało się umieścił futbolówki w siatce Jańczaka, który tego dnia był w niesamowitej dyspozycji. Druga połowa obfitowała w kolejne gole, których autorami byli jedynie chojnowianie. Dobrze poukładany zespół przez trenera Kryszczuka spisał się wyśmienicie.
W drugiej osłonie meczu kibice nie musieli długo czekać na bramkę kontaktową, dobrze dysponowany tego dnia Ziembowski dokładnie dograł do Korniłowicza, który strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce ekipy z Polkowic. Ten gol dodał naszym " skrzydeł", choć już od pierwszego gwizdka sędziego biało niebiescy ruszyli do ataku. Niecałe dwie minuty później po faulu na Korniłowiczu KS Chojnowianka wywalczyła rzut karny.
Najlepszy chojnowski strzelec - Chrystian Serkies po profesorsku pokonał goalkeepera KS II Polkowicedoprowadzając do remisu. Od tej chwili biało niebiescy całkowicie zdominowali rywala prowadzą grę. Co kilka minut można było usłyszeć zawód kibiców po zmarnowanych okazjach do zdobycia kolejnego gola. Nikt tego dnia nie wątpił w to, że to Chojnów dominuje i zasługuje na zwycięstwo. Polkowiczanie zdołali wyprowadzić jedynie kilka kontrataków, które nie przyniosły bramki.
Wydawałoby się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, jednak na całe szczęście tak się nie stało. W doliczonym czasie gry biało niebiescy wywalczyli kolejny rzut karny. Na jedenastym metrze piłkę umieścił Piotr Jędrusiak, który zapanował nad emocjami panującymi w tym spotkaniu i pewnymuderzeniem pokonał Jańczaka. Kilka chwil po tym uradowani kibice usłyszeli ostatni gwizdek arbitra.
Dzięki tak dobrej dyspozycji nasza ekipa zaczęła liczyć się poważnie w walce o IV ligę. Cieszy fakt tak dobrej dyspozycji podopiecznych Rafała Kryszczuka.
W kolejnych spotkaniach życzymy powodzenia i pewnych trzech "oczek".
fot. www.e-legnickie.pl
Komentarze
13 października 2013
16:20
16:20
Jsk mozna po 10 kolejkach ( przypominam z 30 do rozegrania ) mowic o 4 lidze ?
opanujcie sie..
opanujcie sie..
Dodaj Komentarz
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.
13:21