Chojnow.pl
Zapoznaj się z naszą Polityką prywatności
facebook twitter YT IG
Logowanie Rejestracja
REKLAMUJ SIĘ NA CHOJNOW.PL SPRAWDŹ NASZĄ OFERTĘ BANERÓW I ARTYKUŁÓW SPONSOROWANYCH

Wędrówki z panem Jurkiem. Legendy: Miała baba koguta + niespodzianka dla czytelników.

Autor Jerzy Kucharski
Data utworzenia: 22 sierpień 2013, 12:43 Wszystkich komentarzy: 2


Wędrówki z panem Jurkiem. Legendy: Miała baba koguta + niespodzianka dla czytelników.

Miała baba koguta...Wsadziła go do … Pod pierzynę. Zanim wyjaśnię co wydarzyło się pod pierzyną, to drobna informacja, która należy się moim czytelnikom. Ta legenda jest dedykowana pewnej Pani, która napisała kilka miłych słów. Jakich? Ciekawscy.

Dzisiaj wybieramy się pod Chojnik. Na Chojnik! Nie, pod Chojnik. Znajduje się tu Piekiełko, które jest często pomijane przez wędrujących na Chojnik. Dlaczego? Stromo!

Zgoda, stromo, ale warto. Wejście do Piekiełka jest zawalone potężnymi głazami. Geomorfolodzy twierdzą, że to obryw skalny. Może coś się ta oberwało. Niemniej jednak najwięcej oberwało się diabłu.


Panie Kucharski! Liczyrzepa, no jeszcze. Diabeł, to pan przesadza. Ja? Przesadzam? To i prawda, bo mam to coś co sprawia, że wszystko się przyjmuje i rośnie.

Któregoś pięknego dnia prowadziłem tu wycieczkę uczniów, druga klasa. Opowiadam legendę o diable i starej kucharce. Emocje wzrastają. Pojawia się kogut. I! Michałek, mały Michałek stwierdził, że nie wierzy w diabły. Momentalnie czar prysnął. Sytuację uratowała mała Małgosia. Co ty gupi! To diabeł te duze głaziory tu zucił. Dźwigi tu nie mogą podjechać.

Co prawda, to prawda. Dźwigi tu nie mogłyby podjechać. Czuć w tym diabelską moc, a nie jakiejś tam denudacji.

Najśmieszniejsze jest to, że z wykształcenia jest geomorfologiem i nadal uwielbiam legendy, podania ludowe i anegdoty. Lubię nadawać nowe nazwy zwykłym rzeczom.

Najzabawniejsza? Moje jajka. Jakie brzydkie skojarzenia. Proszę je wymazać z pamięci. To skałka w Szklarskiej Porębie na Sowińcu? Skąd i dlaczego tak nazwana? Kiedyś tu zawisł w uprzęży mój syn, młodszy. Odpadł od ściany. Rozległ się krzyk – MOJE … JAJKA …!!! Miał chyba sześć lat. Zamiast ratować dziecko, to te stare cymbały zwijali się ze śmiechu. Lata mijały, a jajka zostały.


O kogucie miałem mówić. Przepraszam.

Jedna z legend głosi, że głazy te są pozostałością po moście, który miał budować diabeł. Jak w każdej legendzie o diable powodem wykonania przez niego tego zadania była dusza pana na zamku Chojnik. Chciał on w zamian za ofiarowana duszę nakłonić diabła, aby ten wybudował mu most na sąsiadującą z Chojnikiem górę Żar. Diabeł wyraził zgodę, ale postawił jeden warunek, że w czasie gdy będzie pracował, nie może zapiać żaden kogut. Tak więc wycięto wszystkie koguty. Prawie wszystkie. Zabrzmiało to jak reklama … Ptasiej rzezi uniknął tylko jeden stary kogut, którego zamkowa kucharka ukryła w pierzynie.

Nastała noc. Zmęczona całodniowym skubaniem ptactwa kucharka poszła spać. Diabeł zabrał się do roboty. Prawie kończył budowę mostu, gdy stało się to najgorsze. Kogut zaczął kręcić się pod pierzyną, dziobać kucharkę i … Kucharka wyrzuciła go z łóżka.

Kogut odzyskał wolność, wyleciał na dziedziniec, nabrał powietrza i zapiał na całe kogucie gardło. Most!? Runął. Dzisiejsze głazowisko przy wejściu do piekiełka, to świadectwo owej katastrofy budowlanej. Legenda nic nie mówi o pozwoleniu budowlanym i nadzorze. Niemniej jednak czasami odnoszę wrażenie, że i obecnie korzysta się z diabelskich mocy przy dotrzymaniu terminów budowy autostrad. Zaraz po otwarciu następuje ich zamknięcie, naprawa lub usuwanie usterek, bo asfalt się odkleja.

Dobrze, że po autostradach nie można chodzić, a góry nie są wyasfaltowane.

Jerzy Kucharski

PS. ŻÓŁTY KAYAK. To nie pomyłka. Dlaczego kajak przez kayak. No bo ka ya k. Czy to tak istotne. Skąd? Wszystko przemawia za Uniejowicami i uskokiem brzeżnym sudeckim. Z permu w holocen z luką stratygraficzną. Z czym? Z pominięciem całego mezozoiku. Grasowały wówczas dinozaury. Kiedy? Już 7 września. Bliższe informacje można uzyskać u organizatora spływu. Podpowiem, że nazywa się Bona Szaban.

A! Pozdrawiam organizatora.

W ramach współpracy z portalem chojnow.pl przygotowałem dla Państwa moją książkę w formacie PDF do pobrania. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do lektury i w góry.

Ściągnij PDF



Komentarze

Panie Jurku z całym szacunkiem . Posłuchałem i czytam Pańskie opisy piękne o naszych górach. Tak są piękne . Zrobiliśmy z rodzinką mały wypad do Szklarskiej Poręby , zaliczone dwa wodospady Kamieńczyk i Szklarki , Polana Jakuszyc ka . No i Pobliska miejscowość Harrachow. Przeżycie nie da się opisać my powiedział troszku pod Pana namową zrobiliśmy ie zdobywcami Gór ha ha ale nie ma nic za darmo za te piękne opisy będę musiał wystąpić o odszkodowanie od Pana za nasze zakwasy . Polecam wszystkim coś wspaniałego ja domownik z Dos poważną chorobą i nie dałem się . I na pewno będą następne wyprawy , teraz kombinujemy jak wejść na Śnieżkę , ale damy radę na pewno i prosimy może Pan by tak opisał wejście na Śnieżkę Pozdrawiamy
zgłoś komentarz
Panie Januszu. Masz to załatwione. Pozdrawiam. Jerzy Kucharski
zgłoś komentarz

Dodaj Komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.