Burmistrz: Potrzebny jest nam spokój, żeby z tego wszystkiego wyjść
Część podopiecznych Niebieskiego Parasola trafiła już do szpitali w Legnicy i Bolesławcu. Pozostali w Chojnowie pensjonariusze oraz członkowie załogi czują się dobrze. Duży problem z obsługą chorych został w znacznej mierze zażegnany dzięki wzmocnieniu załogi przez wolontariuszy. Czuwający na sytuacją samorządowcy uspokajają.
Zdaniem Jacka Watrala, dyrektora PSSE w Legnicy, obecna sytuacja w Niebieskim Parasolu w porównaniu do ostatnich dni, jest o niebo lepsza. Znaczny wpływ na to miało przewiezienie części chorych do szpitali w Legnicy oraz Bolesławcu a także wzmocnienie załogi przez wolontariuszy - studentów medycyny.
W uspokajającym tonie wypowiada się również starosta Adam Babuśka, zdaniem którego sytuacja w chojnowskim ośrodku jest stabilna.
- Część podopiecznych - tych którzy z przyczyn medycznych powinni trafić do szpitali - jest w tej chwili w szpitalach w Bolesławcu i Legnicy. Dzięki temu, że Pan Wojewoda skierował do Niebieskiego Parasola studentów medycyny, nastąpiło też wzmocnienie kadrowe placówki - informuje Starosta.
Stan osób, które pozostały w ośrodku jest dobry - nie gorączkują. Zdaniem lekarza, nie ma powodów, żeby te osoby trafiły do szpitala.
Obecnie w placówce przebywa 43 mieszkańców, którzy w tej chwili mają wynik ujemny i 21, którzy mają wynik dodatni. Zajmuje się nimi personel w liczbie 23 osób. Lokalne samorządy oraz indywidualni darczyńcy starają się na bieżąco reagować na zgłaszane potrzeby, dostarczając m.in. indywidualne środki ochrony.
Burmistrz Jan Serkies dodaje, że jedna z osób pracujących w Niebieskim Parasolu, pracowała również w chojnowskiej Przychodni. W związku z tym cały personel tej placówki został przebadany na obecność koronawirusa.
- W dniu wczorajszym przebadano wszystkich pracowników naszej Przychodni i te wyniki mają być w dniu dzisiejszym, ewentualnie jutro. I wtedy też będziemy dokładnie wiedzieć, jaka jest sytuacja jeżeli chodzi o tę jednostkę publiczną w Chojnowie - dodaje burmistrz, który po raz kolejny zaapelował o spokój, zaznaczając, że chojnowianie mogą czuć się bezpieczni. - Potrzebny jest nam spokój, żeby z tego wszystkiego wyjść - dodaje.
W związku z trudną sytuacją w Chojnowie, kilka dni temu zdecydowano o przesunięciu terminu otwarcia chojnowskich przedszkoli oraz żłobka na 21 maja. W chwili obecnej dyrektorzy tych placówek przygotowują się do ewentualnego przyjęcia dzieci, jeżeli tylko sytuacja epidemiczna na to pozwoli.