Mieszkańcy Chojnowa uruchomili Jadłodzielnię [ZDJĘCIA]
12 lutego, na terenie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ulicy Kolejowej 9, stanęła "Jadłodzielnia Chojnów - Dzielna Szafa". Czym ona jest? O inicjatywie mówią jej twórcy - Anna Petroczko, Dominika Królewiecka oraz Rafał Wyciszkiewicz.
Dominika Królewiecka: Zaczęło się od tego, iż zainspirowane powstaniem Jadłodzielni w Legnicy, postanowiłyśmy, że uruchomimy taką jadłodzielnię w Chojnowie. W tym celu Ania i ja spotkałyśmy się z jej założycielem Ullem Schae, który kiedyś sam był bezdomny, a nikt lepiej nie rozumie potrzeb ludzkich. On wytłumaczył nam, jakie należy poczynić kroki, żeby otworzyć taki punkt w Chojnowie. Od tego momentu, czyli pod koniec grudnia, zaczęliśmy zbiórkę pieniędzy na zakup lodówki, którą zakupiliśmy we Wrocławiu. Dostaliśmy pozwolenie, by stanęła na terenie MOPS.
Anna
Petroczko: Ponieważ z Dominiką pracujemy poza Chojnowem, ciężko
nam było wszystkiego na miejscu dopilnować i wtedy trafiłam na
post o marnowaniu jedzenia, na stronie Rafała, którego wcześniej
nie znałam i spytałam, czy by się nie przyłączył.
Rafał Wyciszkiewicz: Zgodziłem się bez wahania, gdyż pomysł mi się bardzo spodobał i chciałem coś w końcu zrobić fajnego dla tego miasta, bo jednak uważam się za lokalnego patriotę. W sumie moja rola miała ograniczyć się jedynie do rozmowy w sprawie miejsca na jadłodzielnię, ale tak się stało, że poświęciłem tej inicjatywie ponad miesiąc czasu. Tak więc, kiedy mieliśmy już miejsce, okazało się, że w podwórku MOPS nie ma żadnego zadaszenia, więc trzeba było zrobić budkę, którą wykonał i pospawał pan Kazimierz Czapski, któremu bardzo dziękujemy, gdyż zrobił to nieodpłatnie. Problemem była wcześniej zamykana brama, ale zgodzono się, by była non stop otwarta, więc dla bezpieczeństwa budynku i lodówki poprosiliśmy, by zainstalowano monitoring. Następnie trzeba było wykonać instalację elektryczną, w celu podłączenia lodówki i zamontowania lampy, wykonać naklejki z regulaminem, banery, tabliczki informacyjne. Wszystko to trochę trwało, że z tego wszystkiego zrobił się ponad miesiąc. Ale dziś dobrnęliśmy szczęśliwie do finału i mogliśmy zrobić otwarcie.
Anna
Petroczko: Celem jadłodzielni jest, by nie marnować i nie wyrzucać
jedzenia, tylko dzielić się z innymi, przede wszystkim
potrzebującymi, ale ogólnie mogą z niej korzystać wszyscy. W tym
celu apelujemy do sklepów, restauracji, lokali gastronomicznych, a
także mieszkańców, żeby oddawali niewykorzystane jedzenie, czy
kiedy kończy się data do spożycia, zamiast je wyrzucać do kosza.
Można przynosić prawie wszystko, z wyjątkiem surowego mięsa,
mrożonek, potraw z surowych jaj, czy produktów z
niepasteryzowanego, surowego mleka. Chcemy też uczulić mieszkańców
na problem, jaki stanowi wszechobecna folia, więc prosimy używać
jej jak najmniej. Rzadsze potrawy, jak sałatki, zupy, mile widziane
są w słoikach, lub innych szczelnie zamykanych pojemnikach. Jeśli
przyniosą Państwo swoje wyroby, to prosimy, by umieścić
karteczkę z nazwą potrawy, jeśli wizualnie trudno ocenić oraz
kiedy została sporządzona. Być może obok postawimy pojemnik na
opakowania szklane, które będzie można przynosić, by inni je
brali wg. potrzeby. Zanim podniosą się jakieś głosy, co ze
sprawami sanitarnymi, to ja z Dominiką będziemy systematycznie jej
doglądać i utrzymywać w czystości.
Rafał
Wyciszkiewicz: Bardzo byśmy chcieli, aby chojnowska Jadłodzielnia
przyjęła się w naszym mieście, działała jak najdłużej (w
Legnicy funkcjonuje świetnie), żeby ludzie niejako z automatu
przynosili tam jedzenie. Dlatego prosimy też informować swoich
znajomych, rodzinę o naszej inicjatywie. Jesteśmy dumni, gdyż po
Legnicy, Jaworze i Polkowicach, Chojnów jest chyba czwartym miastem
w naszym regionie, które uruchomiło jadłodzielnię. Więc jeszcze
raz serdecznie zapraszamy do dzielenia się jedzeniem. Myśmy
pokazali, że "zwykły" mieszkaniec, jeśli ma chęci,
może coś zrobić w tym mieście. Liczymy, że wy też pokażecie,
iż nie jesteście obojętni i pomożecie rozwinąć naszą
inicjatywę.
Anna
Petroczko: Jeżeli zobaczymy, że włączacie się chętnie do pomocy,
to i my chcielibyśmy częściej pomagać mieszkańcom. Jednym z
pierwszych tematów, jest problem dojazdu do Legnickiej Specjalnej
Strefy Ekonomicznej. Kilku okolicznym miastom samorząd zapewnia
darmowe przejazdy, u nas tego nie ma, a ostatnio znacznie wzrosły
ceny biletów. I
na koniec chcemy powiedzieć wyraźnie, po tym, jak pominął nas
portal UM, pisząc, że jadłodzielnię wsparł samorząd, nie
wspominając, kto jest pomysłodawcą jadłodzielni, czym jesteśmy
oburzeni, a jestem to ja, Dominika i Rafał.
W tym miejscu, za sprawą portalu, pragniemy podziękować kilku osobom, bez których ciężko byłoby ruszyć z projektem a są to: Państwo Krystyna i Kazimierz Czapscy, którzy sfinansowali i wykonali budkę dla lodówki, firma poligraficzna "Unifot" Państwa Bobików, za mnóstwo ulotek, reklamy Halikowski, za banery, tabliczki informacyjne, nalepki, firma transportowa "PHU Jan Wengrzyn", oczywiście za transport, Pan Krystian Bera za transport lodówki z Wrocławia, firma "Kryszczuk - Obróbka Mechaniczna Metali - Bramy i Ogrodzenia", również za transport, Usługi Szklarskie Norbert Płociński, za wykonanie drewnianego podestu, Pan Krzysztof, który wykonał instalację elektryczną i montaż lampy, Sklep "Żabka", który podarował nam kilka produktów na otwarcie.
Wsparcia
finansowego na zakup lodówki udzielili:
Malwina
Bilska, Kaja Filaczyńska, Sławomir Gadek, Małgorzata Górnicka,
Andrzej Królewiecki, Irena Preisner, Ulli Schae, Ewa Władysz,
Wioletta Wojtyła.
Jeszcze
raz bardzo dziękujemy.
Pozdrawiamy - Anna
Petroczko, Dominika Królewiecka, Rafał Wyciszkiewicz
Jadłodzielnia Chojnów na Facebooku
Komentarze
01:56
11:29
08:01
23:11
20:53