Jak było na Castle Party?
Data utworzenia: 17 lipiec 2019, 20:19 Wszystkich komentarzy: 0
„Jak było w Bolkowie?” – to najczęściej zadawane pytanie, jakie usłyszała chojnowska ekipa po powrocie z festiwalu rocka gotyckiego „Castle Party”.
Impreza miała miejsce między 10-14 lipca w Bolkowie, niedaleko Jawora.
Nasza ekipa to Piotrek i Bogdan Misikiewiczowie. Uważani są już za weteranów tej imprezy. Niemal co roku dokumentują swój pobyt za pomocą zdjęć (Bogdan) oraz Artykułów (Piotr).
Czasami coś podpowiedzą w kwestii doboru wykonawców.
Organizatorzy zaś skwapliwie korzystają z podpowiedzi (DEPRECJONIŚCI, KAPITAN NEMO).
W tym roku odsłona rocka gotyckiego była bardziej gitarowa.
Piotrek zaś w najlepsze promował swój drugi autorski tomik wierszy pt. „Repasaże Marzeń”.
Jedno i drugie miało wspólny mianownik: pozytywny odbiór.
Koncerty odbywały się w dwóch miejscach: w Domu Kultury oraz na Zamku. Oprócz tego kusiły nocne dyskoteki w klubach.
Nie wszystkie występy można było ogarnąć. Kilka naprawdę dobrych umknęło uwadze lub zniweczyła je kapryśna pogoda (CZYWIOŁAK).
Ale np. występ weteranów polskiego rocka, czyli 1984 i AGRESSNA 69 powalił na kolana. A z nowych – BASINA – mix różności.
Należy też zwrócić uwagę na nową wrocławską formację DDA-elektropunk. Złożona jest ona z doświadczonych muzyków. Wolakistką jest Agata Polic (exBLADELOKI). Trzeba ten zespół zaprosić do „Jubilatki”!
Z zagranicznych zespołów wyróżnił się DEA THSTARS – industrialny metal wymiatał aż miło.
Na festiwalu można było zobaczyć niepowtarzalne stroje – fantazja ludzka nie zna granic!
Po rewitalizacji Rynku Bolków za rok zaprasza na nowe widoki i ciekawe granie.
tekst:Piotr Misikiewicz
fotografie:Bogdan Misikiewicz