Zawód fotografa w realiach dzisiejszego świata, czyli o pracy jednego z chojnowskich fotografów
Data utworzenia: 03 kwiecień 2019, 14:00 Wszystkich komentarzy: 0
Zawód fotografa w realiach dzisiejszego świata, czyli jak wygląda praca jednego z chojnowskich fotografów.
Rozmowa z panią Ireną Żyburą.
- Dzień dobry. Chciałabym zadać kilka pytań odnośnie pani zawodu.
- Dzień dobry, zapraszam do środka. Oczywiście, mam nadzieję, że wyczerpująco odpowiem na pani pytania.
- Znajdujemy się w pomieszczeniu, które mieści się w dość zacisznej okolicy przy ul. Krótkiej 5. Rozumiem, że jest to miejsce pani pracy?
- Zgadza się. To jest nasze wymarzone studio
- Powiedziała pani "nasze", to znaczy, że jest ktoś jeszcze?
- Tak, mój mąż Mariusz (uśmiech). Chociaż na co dzień pracuję sama, to gdy zachodzi taka potrzeba on zawsze mi pomaga.
- Więc pani małżonek również zna tajniki tego zawodu?
- Oczywiście. To właśnie od niego zaczęła się cała przygoda z fotografią. Od zawsze była jego wielką pasją. Pamiętam, że uwielbiał robić mi zdjęcia swoim Zenitem kiedy byłam jeszcze jego dziewczyną ale niestety często nie znajdował we mnie chętnej modelki (śmiech). Z czasem przelał na mnie swoją miłość do fotografii i tak się zaczęło.
- Od jak dawna istniejecie na rynku?
- Początki sięgają stycznia 2014 roku.
- To już 5 lat!
- Tak, może to niewiele ale też z pewnością nie mało. Utrzymać się na rynku nie jest łatwo, tym bardziej, że nasza lokalizacja nie ułatwia nam tego zadania.
- A jednak klienci znajdują wasze studio.
- Wiele osób przychodzi, ponieważ ktoś im powiedział albo np. córka była, a później przyprowadziła mamę. To bardzo miłe, gdy klienci do nas wracają.
- Jaki dokładnie rodzaj usług oferujecie swoim klientom?
- Przede wszystkim i na co dzień są to zdjęcia do dokumentów, drukowanie odbitek z plików cyfrowych - nawet z telefonów - skanowanie zdjęć i negatywów. W weekendy, gdy mamy wolny termin od ślubów i wesel, umawiamy się na indywidualne portrety i sesje rodzinne.
- Co dla Was jest większym wyzwaniem? Zdjęcia w studiu czy ślub?
- Sesje w studiu są bardziej przewidywalne. Samemu ustawia się światło, scenografię i modela, i jest czas, by spokojnie dopracować szczegóły. Natomiast zrobienie dobrego reportażu z dnia ślubu wymaga większego zaangażowania i uwagi. Nie ma wtedy miejsca na błędy, poprawki czy powtórkę jakiegoś ujęcia.
- W dzisiejszych czasach, kiedy każdy ma aparat fotograficzny - choćby nawet w telefonie - nie jest tak, że ludzie sami robią sobie zdjęcia z takich uroczystości?
- Zapewne są takie przypadki, ale tak jak powiedziałam wcześniej - wszystkie ważne momenty trzeba szybko uchwycić. Niektórych rzeczy po prostu nie da się powtórzyć np. wzruszenie rodziców, gdy ich dziecko wypowiada słowa przysięgi małżeńskiej, skrywana łza mamy patrzącej na swoją córkę albo wyjątkowe spojrzenia młodych zaraz po nałożeniu sobie obrączek. Dodatkowo myślę że, zdjęcia zrobione przez aparat w telefonie nie będą tak dobre jak byśmy chcieli i na pewno nie oddadzą całego klimatu z tak ważnego wydarzenia jakim jest ślub.
- Czy oprócz ślubów i wesel dokumentujecie również inne uroczystości?
- Oczywiście, że tak. Od kilku lat z wielką przyjemnością wykonujemy zdjęcia na Komunii Św. w Budziwojowie oraz innych miejscowościach. Dużą zaletą takiej Komunii z pewnością jest mniejsza ilość dzieci, przez co mamy możliwość zrobienia każdemu dziecku kilku naprawdę wyjątkowych ujęć. Później rodzice chętniej zamawiają albumy wypełnione zdjęciami z I Komunii Św. swojego dziecka. Czasami wykonujemy również zdjęcia na Chrzcie Św. z późniejszą sesją w studiu lub kilkoma ujęciami z sali. Współpracujemy także ze szkołami, tworząc tabla klasowe wraz z projektami graficznymi.
- Zatem dla jakiej grupy osób przeznaczone są wasze usługi?
- Sądzę, że dla wszystkich tych, którzy cenią sobie nie tylko jakość - choć to jest najważniejsze - ale także miłą atmosferę w trakcie współpracy oraz dla osób, które nie chcą wydawać majątku na zdjęcia lub boją się, że nie mogą sobie pozwolić na wynajęcie fotografa.
- Myślę, że większość osób nie jest skora do przepłacenia.
- Osobiście uważam, że na fotografa powinno stać każdego kto potrzebuje takiej usługi.
- Na zakończenie naszej rozmowy proszę powiedzieć o pani planach na przyszłość.
- Jest takie przysłowie: "Człowiek planuje, Bóg z tego żartuje". Oczywiście plany i marzenia zawsze są, ale jak będzie to czas pokaże.
- Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesów zawodowych.
- Dziękuję również.