Interpelacja radnego Matuszewskiego vs skarga na bezczynnośc pracowników podległych burmistrzowi

Radny Matuszewski zabiera głos :

„Z taką interpelacją chciałem do pana burmistrza zwrócić .  Mniej więcej od miesiąca października , zgłaszałem to kilkakrotnie , zgłaszając też pracownikowi podległemu panu burmistrzowi) sprawę chodnika przy ulicy Piotra Skargi pomiędzy numerkami 12 a 14 (ciekawe kto mieszka pod tymi numerkami ). Tam dochodzi  w dwóch miejscach do zapadania się chodnika , w jednym miejscu płyty zapadły się na około pół metra ale nim zdążyłem tu przyjść i poinformować  to ludzie znaczy lokatorzy numeru 14 ktoś zdążył  już to sobie podsypać niemniej jednak  wyraźnie  cos się tam z tym gruntem dzieje.  Dodatkowo  jeszcze na trawniku tam przed blokiem w okolicach studzienki zbiorczej pojawiły się dwie dziury w tym trawniku. Widocznie też tam ziemia się zapadła i mi chodzi o to żeby tam zajrzeć jak głęboko one sięgają z tego względu że boję się że nie wiadomo jak głęboko w  każdej chwili  mogą się zapaść. Mówię to w imieniu swoim i mieszkańców.”

 

Radny nie zwraca się z interpelacja tylko chciał się zwrócić od mniej więcej  miesiąca października w sprawie zapadających się płyt chodnikowych ale lokatorzy go ubiegli. To przykre – nie wiem co na to radny  ale może nie będzie mu tak przykro jak przewodniczącemu rady bo z wypowiedzi można wnioskować że radny wie/zna tych którzy dokonali naprawy ( przypuszczalnie przedstawili się ).  Od października do marca to radnemu umknęło dokładnie sześć miesięcy czyli pół roku kalendarzowego czyli 1/8 jego kadencji jeśli chodzi o tę sprawę. To dość szokująca statystyka która mogła by odzwierciedlać zaangażowanie w problemy.  Zważywszy na to że radny wnioskował do burmistrza o zakup systemu pomiaru czasu ale niestety na basenie a nie do mierzenia  czasu reakcji radnych na ważne sprawy można by wnioskować że jeśli  kiedyś dojdzie do tej inwestycji  to radny włączy go dokładnie pół roku po zawodach które chce organizować. W związku z powyższym czy radny jest świadom  czasu który biegnie ? Najprawdopodobniej nie ale kadencja dobiega już do końca  więc warto czasami popatrzeć na zegarek i kalendarz. Radny zabrał głos w sprawach ważnych dla miasta. Można by rzec że jest społecznym tropicielem dziur  które pojawiają się z niewiadomych przyczyn i w przeciągu kilku miesięcy znikają ale nie za sprawa podległego burmistrzowi pracownika tylko ? lokatorów .Boże chroń miasto przed takimi pracownikami co olewają/lekceważą  radnych/samorządowców! . Zadziwiające jest że radny nie wie co to skarga na bezczynność. Miał przyjemność pracy w tzw. Komisji rewizyjnej . Szkoda że nie wyniósł z niej nauki tylko dietę.

 (Komisja Rewizyjna (KADENCJA 2010-2014)

· JAN TARKOWSKI - Przewodniczący
· DANUTA MICHNEJ - Zastępca przewodniczącego
· JACEK BOGDAN CHOPKOWICZ
· ALEKSANDRA NATALIA CHRZĄSZCZ
· MACIEJ  CIEŚLA
· KRYSTYNA CZAPSKA
· ANDRZEJ MATUSZEWSKI
· CZESŁAW PODHORODECKI
· JERZY TADEUSZ POZNAR

Komisja  w której zasiadał  uznała dziwnym trafem nawet na tej sesji skargę na bezczynność nazwijmy to „pracownika podległego burmistrzowi „za zasadną. Można by zapytać gdzie konsekwencja działań radnego ? być  może to kolejny przykład tego co pisałem w przypadku innego radnego . Robimy jedno a mówimy drugie lub odwrotnie  co w zasadzie na jedno wychodzi. To kolejny przykład  na to jak słaby i nieprzygotowany jest nasz zespół radnych – czasami bezradnych. Zadziwiające jest że nie wiedzą radni co gdzie zgłaszać i komu.  Czy sesja rady miasta jest od takich spraw ? z pewnością nie ale nie wszyscy o tym wiedzą. Być może za sprawą tego komentarza i kilku innych wezmą się do roboty. Mam nadzieję ze jednak tak nie postąpią i na kolejnej radzie miasta strzelą jeszcze więcej baboków   które będziemy mogli  w szerszym gronie skomentować. W związku z tym życzę im wszystkim wielu sukcesów. Na każdy z nich będziemy mieli oko.

 

 

Ciekawi mnie który pracownik podległy panu burmistrzowi  olał/zlekceważył radnego !?- może portal będzie w stanie wyjaśnić tę sprawę bo to karygodne!  Skoro radny jest lekceważony  przez pracowników burmistrza  to znaczy że coś jest nie tak.

A może sam burmistrz zechce wyjaśnić  kto zlekceważył naszego wielkiego duchem radnego ?  Dlaczego przyzwala na taki stan rzeczy?

Mam nadzieje że ktoś pomorze radnemu w walce z wiatrakami burmistrza . 

 

Cieszę się Marko, że w przyszłym roku startujesz do Rady Miejskiej albo na Burmistrza, bo stratujesz prawda? Skoro masz niezliczoną ilość pomysłów na to miasto i wiesz jak rozwiązać jednocześnie wszystkie problemy. Jeśli tylko jesteś z mojego okręgu-masz pewny mój głos! Z chęcią prześledzę wtedy każdy Twój krok,podjęte działanie, wypowiedź.
Masz jeszcze 1,5 roku na opanowanie podstaw ortografii, żeby być w pełni idealnym samorządowcem (pomoże, zamiast "pomorze").

epsilonCarinae - nie sięgałem aż tak daleko ambicjami by wystartować na burmistrza ale jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi. Nie wiem skąd masz takie informacje odnośnie mojej kandydatury - nie jest to istotne dla mnie - ( w obecnej chwili nie potwierdzę i nie zaprzeczę )ale wezmę to oraz wszystko co napiszesz pod uwagę.  Przede wszystkim popracuję nad ortografią. To ważna i cenna wskazówka - zwłaszcza z Twych ust. Masz już jak w banku posadę u mnie - będziesz moim specjalistą od ortografii. Trzeba się uzbrajać w specjalistów a nie przypadkowych "specjalistów". Prawda ?

Co do pomysłów na to miasto to w obecnej chwili mam tylko jeden ale jak widzisz jestem otwarty na propozycje . Wymienię całą ekipę urzędu. Po tym powinno już być z górki. W większości problemy tego miasta same znikną.

wydaje mi się że ona co najwyżej Jankowi kawę parzy więc pomocna w ortografii raczej nie będzie.no chyba że po godzinach.same twardziele się zebrały i wiedzą kto co porach nosi.Crinae zapewne to ma nawet praktyke

Myślę, że kandydatura do samorządu to nie do końca kwestia ambicji. Poniekąd odwagi, którą Ty w małym stopniu Ty się odznaczasz, a także odpowiedzialności i szereg jeszcze innych cech. Moje informacje odnośnie Twojej kandydatury są domniemane sądząc po Twoich wypowiedziach, pomysłach, zaradności (miejmy nadzieję,że taką samą w czynach jak w słowach). Jeżeli wiesz jak błyskawicznie zapewnić miastu i mieszkańcom to,czego potrzebują-to znaczy chyba, że jesteś gotów podjąć się tego wyzwania. Chyba nie tchórzysz? Myślałam,że jesteś konsekwentny w działaniach...Co do pewnej posady, to dziękuję za uznanie, ale chyba mam ambitniejsze plany, niż być Twoim paźiem (z całym szacunkiem). Właśnie, Twoja przypadkowość tutaj nie jest przypadkowa.... Paradoksalne, prawda? A jednak prawdziwe.

Aha, zapomniałam dodać,że z górki nigdy nie będzie przy tego typu pracy, chociażby ze względu na ingerencję ludzi Twojego pokroju-wtedy na pewno wszystko będzie z górki i zobaczymy czy bedziesz otwarty na wszystkie propozycje oraz współpracę z ludźmi, którzy będą z premedytacją wszystko utrudniać.
Myślałam, ze z autopsji wiesz, że nic samo się nie dzieje, nie robi,a na pewno problemy same nie znikają- także na wstępie teoretycznie myślisz niewłaściwie odnośnie podejmowania decyzji dotyczących rządzenia miastem, a to nie wróży długiej, a przede wszystkim owocnej pracy.

mareczek prosil o kamery na sesji portal i je dostal...bardzo dobrze bo jak sie oglada sesje to widac ze radni pytaja o rozne sprawy.od tego jest sesja.nawet o najmniejsze i tak naprawde mniej wazne teamty trzeba pytac i tak robia.jak dla mnie miasto dobrze zarzadzane jest i radni pilnuja interesow swych okregow .panie w kapturze to jak poszlo juz pismo do UM odnosnie smieci?podpisales sie na papierze ladnie pod tym wszystkim.pamietaj jedno oficjalnie mozna pytac.pytales dostales odpowiedzi a na pewno i na pismie dadza.powiesisz nad lozkiem ladnie oprawione odpowiedzi na swoje bzdury.juz niejednokrotnie na tym forum wychodziles na tego komu wiedzy brakuje albo bzdury piszesz i dalej brniesz w to.najlepsze jeszcze przed nami jak cie spotkam i sie usmiechne ladnie

epsilonCarinae - cieszę się że mamy wspólny temat, gratuluję odwagi podjęcia dyskusji w temacie pomimo kilku rozbieżnych poglądów. Najwidoczniej cechuje nas oboje  w małym stopniu odwaga a to jak sama zaznaczasz ważna cecha. Mam nadzieję że słowa otuchy jakie będą tu zamieszczane przełożą się na większą moją odwagę i chęć podjęcia odpowiedzialności. Jeśli jednak sprawy potoczą się inaczej może nic z tego nie wyniknąć - wszystko w Waszych rękach.. Tak czy siak w konsekwencji takie działanie otworzy oczy wielu ludziom.
Co do posady  którą zaproponowałem nie miała ona na celu uznania Cię za mojego pazia. Być może tak traktowani są niektórzy ludzie w obecnym składzie urzędu ale to błąd. Zdecydowanie za nisko się oceniasz.

Trzymam kciuki! Powodzenia!
Tylko proszę, nie stchórz na starcie,bo coś czuję że tak się cały Twój zapał do rządzenia skończy.