ZAGRODNO
5.6. Zagrodno - 25,0 km
Zagrodno - 25,0 km
Jesteśmy w kolejnej wiosce na naszej trasie do źródła Skory. Teraz,
gdy już skręciliśmy w lewo i zjeżdżamy w dół, trzeba bardzo uważać.
Skończył się asfalt, a zaczęła się kostka granitowa. Niebezpieczne
jest na niej raptowne hamowanie. Nie próbujmy tego, gdy
kostka jest mokra, bo może się to zakończyć upadkiem.
Zjeżdżamy na dno doliny Skory. Dotychczasowa droga biegła krawędzią
wysokiej terasy nadzalewowej. Teraz, aż do źródła Skory,
będziemy poruszać się dnem doliny, wzdłuż jej brzegów. Raz prawym,
raz lewym.
Pałac w Zagrodnie (Dolnym) - 25,6 km
W XVI w. wzniesiono w tej części Zagrodna renesansowy dwór
dla rodziny von Schellendorfów. W 1750 r. dwór został poddany
generalnej rozbudowie dla nowego właściciela Christopha Samuela
Gärtnera. Wraz z jego rozbudową powstał ogród od strony południowej.
Skora natomiast stanowiła wschodnią granicę tego terenu.
Od północnej strony do pałacu przylegała łąka ze ścieżką spacerową
pełniącą funkcję promenady.
Do 1964 r. budowla był jeszcze zamieszkała. Od tamtego czasu nikt
tu nie mieszka, a dawna rezydencja zamieniła się w ruinę. Drzewa
parku szumią tak jak dawniej. Niektóre z nich liczą sobie ponad 150
lat. W drzewostanie dawnego założenia parkowego zachowały się
głównie lipy drobnolistne, dęby szypułkowe, graby pospolite, drzewiasta
magnolia i czarna sosna. Niektóre z nich zostały uznane
za pomniki przyrody, między innymi lipa drobnolistna "Pałacowa",
dąb szypułkowy "Feliks" i magnolia drzewiasta "Muza". Zagrodno jest kolejną wioską tak zwanej Długiej Drogi (Lange
Gasse). Przypuszcza się, że jego założycielami byli frankońscy osadnicy,
którzy osiedlili się tu przed 1200 r.
Samo Zagrodno było już znane od 1245 r. W tym czasie istniał tu
kościół św. Jana Chrzciciela.
Nie ma potwierdzonych źródeł, że pierwszymi właścicielami wioski
byli Adelsdorfowie. Wskazywałaby na to nazwa wioski
z 1245 r., Adelingsdorf. Jednak nazwa Zagrodna mogła wywodzić
się od imienia pierwszego właściciela.
Około 1300 r., Zagrodno stało się własnością rodu von Schellendorfów.
Późniejsze źródła wskazują, że wioska podzieliła się na dwie
części, Zagrodno Dolne (cześć północna) i Górne (część południowa).
Stało się to dopiero w XVI w., a dokładnie w 1564 r., za sprawą
kupna Zagrodna Górnego przez Hansa von Liedlau.
Początek XVI w. to okres reformacji na Śląsku. Zagrodno stało się
silnym ośrodkiem protestantyzmu. W latach 1536 - 1563 nauczał tu
uczeń Marcina Lutra, Paul Lemberk.
Sto lat później Zagrodno wraz z tutejszym kościołem zostało splądrowane
przez żołnierzy wojsk cesarskich, którymi dowodził Albrecht
von Wallenstein. Zimą tego samego roku we wsi panowała
epidemia dżumy, w wyniku której zmarło 469 mieszkańców.
Mijały lata, zmieniali się właściciele wioski. Rzeka Skora dostarczała
energii tutejszym młynom i kuźniom. W XIX w. były tu dwa
dwory i folwarki, działał browar oraz olejarnia. Przy nowym kościele
funkcjonowała szkoła. Wśród rzemieślników najliczniejszą
grupę stanowili krawcy, kołodzieje, bednarze i stolarze oraz chirurg,
weterynarz, farbiarz, i nawet introligator.
W 1906 r. Zagrodno uzyskało połączenie kolejowe z Chojnowem
i Złotoryją co przyczyniło się do dalszego rozwoju wsi.
Podczas II wojny światowej w 1944 r. zostały tu ukryte przez kustosza
Grundmanna zbiory lwowskiego Ossolineum. Rok później
po zakończeniu działań wojennych, jeden z pierwszych osadników,
Wiesław Manecki, odnalazł w zajętym domu rękopis "Pana Tadeusza"
Adama Mickiewicza.
Dzisiaj nie ma już linii kolejowej, dawny dwór popadł w ruinę,
a Zagrodno stało się siedzibą władz gminnych. Życie toczy się tu
jak w wielu wioskach. Skora przybiera, to znowu opada. Samochody
przejeżdżają, nie zatrzymując się nawet.
Dojeżdżamy do kolejnego mostu nad Skorą. Tu nasza trasa krzyżuje
się z drogą łączącą Złotoryję z Bolesławcem. Za pół kilometra
odbije ona w lewo, a my dalej będziemy poruszać się na południe wzdłuż
prawego brzegu Skory.
Za rozwidleniem dróg miniemy po lewej stronie Urząd Gminy Zagrodno.
Punkt pomiarów stanów wody w rzece Skorze w Zagrodnie -
27,2 km
W pobliżu Urzędu Gminy Zagrodno znajduje się most nad Skorą.
Na prawobrzeżnym przyczółku tego mostu jest punkt pomiarów stanów
wody w rzece. Najbardziej charakterystycznym elementem tego
punktu jest łata wodowskazowa. Codziennie dokonywane są pomiary
stanu wody. Stojąc nad brzegiem Skory, można ulec wrażeniu,
że rzeka ta jest spokojna i toczy tak mało wody, że kaczki częściej
w niej brodzą, niż pływają. Jest to tylko złudzenie. Skora potrafi
być nieobliczalna. W ciągu zaledwie paru godzin jej poziom
wody może podnieść się o parę metrów. W zbiorach chojnowskiego
muzeum zachowało się zdjęcie z powodzi w 1930 roku. Na jego
podstawie została obliczona wysokość fali powodziowej, która dochodziła
do 4 m. Jednak nie często zdarzają się takie powodzie.
W 1997 r. miała miejsce powódź, która swoimi skutkami nie dorównywała
tej z dorzecza Nysy Kłodzkiej i Odry. Mimo to, przyczyniła
się ona do interesujących obserwacji hydrologicznych.
W owym czasie byłem koordynatorem akcji przeciwpowodziowej
w Chojnowie. Zaobserwowałem, że fala powodziowa potrzebuje
około 8 godzin, aby pokonać odległość między Zagrodnem a Chojnowem.
Stało się to dlatego, że na Skorze przemieszczały się dwie
fale powodziowe w odstępie około 20 godzin. To właśnie dane
z Zagrodna pozwoliły na wyliczenie prędkości przemieszczania się
fali powodziowej. Dzięki temu dzisiaj trochę inaczej patrzy się
na zagrożenie ze strony Skory. Wyniki pomiarów stanów wody
w Zagrodnie pozwalają ocenić potencjalne zagrożenie ze strony wezW 1977 r. Skora w Zagrodnie przekroczyła o 218 cm stan alarmowy,
który na łacie wodowskazowej zaznaczony jest kolorem czerwonym
i wynosi tu 150 cm. Stan ostrzegawczy oznaczony jest kolorem
niebieskim i wynosi 120 cm.
Podczas ostatniego wezbrania,
17 marca 2005 r. stan alarmowy został przekroczony zaledwie
o 121 cm. Niemniej jednak w centrum wioski utworzyło się jezioro.
Ruszamy dalej. Gdy przyjrzymy się drodze, która biegnie prawym
brzegiem, to zauważymy, że pełni ona dla niego rolę wału przeciwpowodziowego.
Lewy brzeg jest bardziej narażony na wezbrania
rzeki, gdyż droga po przeciwnej stronie nie biegnie koroną wału.
Dlatego też, gdy w Zagrodnie dochodzi to powodzi, to woda
w pierwszej kolejności zalewa tamte tereny wraz z budynkami.
Kolejny raz przejeżdżamy przez most nad Skorą. Przez najbliższe
parę kilometrów będziemy poruszać się lewym brzegiem Skory.
Dopiero w Pielgrzymce powrócimy na krótko na jej prawy brzeg.
Zbliżamy się do końca Zagrodna. Tuż za mostem, po prawej stronie
mijamy stary folwark, przy którym istniał nieduży park naturalistyczny
założony na początku XX w. Park ten powstał przez przekształcenie
dawnego ogrody ozdobnego w polanę parkową obsadzoną
na jej obrzeżach jesionami, klonami, lipami i sosną wejmutką.
Pozostałość jej zachowały się tuż przy moście na prawym brzegu
Skory.
Kościół w Zagrodnie - 28,6 km
Gdyby nie tablice informacyjne przy drodze minęlibyśmy Zagrodo
i nie wiadomo kiedy opuścilibyśmy także Uniejowice. Jednak tak
się nie stanie, gdyż na granicy między Zagrodnem a Uniejowicami
stoi kościół.
Skręcamy w prawo i kierujemy się w stronę okazałej budowli kościoła.
Droga biegnie trochę pod górę. Jednak wnet się kończy
i bocznym wejściem wchodzimy na teren cmentarza okalającego
świątynię.
Kościół parafialny Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia był pierwotnie
gotycki. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą z 1318 r. Budowla
została jednak zniszczona. W miejscu starej świątyni wybudowano
nową w latach 1789 - 1792 nowy. Był to kościół ewangelicki,
a autorem projektu był znany niemiecki architekt Karl Gothard
Lanhans.
Kościół jest budowlą klasycystyczną zbudowaną na planie rzutu
zbliżonego do greckiego krzyża. Od wschodu, w osi budowli, wznosi
się wieża zwieńczona hełmem. Naroża wieży są ścięte, a ściany
boczne wklęsłe. Dzięki temu bryła budowli staje się bardziej ruchoma
za sprawą załamującego się światła. Było to typowe dla późnobarokowych
budowli.
Kościół przykrywa łamany dach. Wnętrze obiegają trzy kondygnacje
empor, w które wkomponowany jest ołtarz i ambona. W kruchcie
pod wieżą, znajduje się renesansowa kamienna chrzcielnica
z 1522 r., pochodząca z ze starego kościoła. Nad chrzcielnicą wiszą
serca dzwonów.
Cmentarz pochodzi z XIV w. Został poszerzony w okresie budowy
nowej świątyni. Znajduje się na nim kaplica grobowa z początku
XIX w. należąca do von Reibnitzów. Przed wejściem do niej usytuowano
dwa kamienne sarkofagi z końca XVIII w. W murze cmentarnym
zachowały się ponadto nagrobki byłych mieszkańców "Lange
Gasse".
Opuszczamy cmentarz w Zagrodnie. Droga biegnie w dół.
Po lewej
stronie mijamy plebanię i ponownie jesteśmy na trasie naszej wyprawy.
Po lewej stronie, przy głównej drodze, znajduje się pomnik poległych
w I wojnie światowej. To miejsce jest bardzo charakterystyczne ze
względu na dwie duże kamienne kule będące elementami wspomnianego
obelisku. Na naszej trasie spotkamy jeszcze podobne pomnik w
Wojcieszynie i Pielgrzymce. Jednak zanim tam dotrzemy, opuścimy
Zagrodo i wjedziemy między zabudowania Uniejowic. |